Świadczenie 500 plus przyznawane tylko na dzieci zaszczepione – taki pomysł ma krakowski radny Łukasz Wantuch. W tej sprawie napisał już do minister Elżbiety Rafalskiej. – Wzrasta liczba niezaszczepionych dzieci. To jeden z pomysłów, by tę tendencję zahamować.
Zasiadający w radzie miasta Krakowa Łukasz Wantuch pismo do szefowej Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej skierował w połowie sierpnia.
Jego propozycja jest prosta: wnosi, by świadczenie 500 plus było przyznawane jedynie na dzieci, które przeszły obowiązkowe szczepienia.
Ksero książeczki albo zaświadczenie
- Zwracam się z propozycją uzależnienia wypłaty 500 plus od dołączenia ksero książeczki zdrowia lub zaświadczenia od lekarza o odbyciu obowiązkowych, bezpłatnych szczepień. Dokument taki byłby składany raz w roku, począwszy od 2018, wraz z innymi przy wniosku o wypłatę 500 plus – pisze w piśmie do resortu radny. Zaznacza, że dotyczyłoby to jedynie obowiązkowych i bezpłatnych szczepień.
Jak dodaje, wprowadzenie takiego kryterium wymagałoby zmiany zapisów ustawy.
Skąd taki pomysł? – Wzrasta liczba niezaszczepionych dzieci. To jeden z pomysłów, by tę tendencję zahamować – wyjaśnia.
- Zatrważające jest to, że dzieci nie są szczepione na takie choroby, które dawno powinny zniknąć. Wśród nich jest na przykład polio. Jeszcze 10 lat temu w Krakowie 99% dzieci było zaszczepionych przeciwko tej chorobie, teraz to 95%, co jest poniżej progu sanitarnego – podkreśla radny.
W rozmowie z nami mówi, że rodzice szczepionych dzieci wielokrotnie mówią, że ich problem nie dotyczy. – A jest wręcz przeciwnie, bo jeżeli w społeczeństwie rośnie ilość osób niezaszczepionych, to wzrasta ryzyko zachorowania nawet osób szczepionych. To kwestia odporności populacyjnej – tłumaczy.
Wzorem innych krajów
Szczepienia obowiązkowe dla dziecka do 2. roku życia finansowane z budżetu Ministra Zdrowia: Szczepienia przeciw: wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, gruźlicy, błonicy, tężcowi, krztuścowi, inwazyjnym zakażeniom haemophilus influenzae typu b, poliomyelitis, odrze, śwince, różyczce szczepienia.gis.gov.pl/
Radny przytacza też przykłady innych krajów, które stosują kryterium zaszczepienia przy przyznawaniu świadczeń.
– W Australii rodzice nie mogą pobierać żadnych świadczeń na dziecko jeżeli nie przedstawią zaświadczenia, że jest zaszczepione. We Włoszech przyjęto prawo, że dzieci niezaszczepione nie będą przyjmowane do żłobków i przedszkoli, bez względu na to czy to placówki prywatne czy publiczne – wylicza.
Pomysł Wantucha podoba się także posłance Platformy Obywatelskiej i lekarce, Lidii Gądek. – To propozycja godna rozważenia, oczywiście jeśli będzie dobrze dopracowana pod kątem formalnym. Skoro 500 plus to danina publiczna, to nie powinny jej pobierać osoby, które nie dostosowują się do norm życia w społeczeństwie, także dbania o zdrowie publiczne – podkreśla.
Dodaje też, że obowiązek ten nie dotyczyłby dzieci, które mają przeciwwskazania dotyczące szczepień. – A one są najbardziej zagrożone, jeżeli wokół nich wzrasta liczba dzieci niezaszczepionych – podkreśla posłanka.
- Prawdopodobnie jako społeczeństwo nie dojrzeliśmy jednak jeszcze do tego rozwiązania, a podobne są stosowane w innych krajach – podkreśla.
Co na to resort?
O sprawę propozycji radnego z Krakowa pytamy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jak zostaliśmy poinformowani w biurze prasowym, pismo trafiło do resortu w ubiegłym tygodniu.
– Pracujemy nad odpowiedzią, formalnie jest na to 30 dni. Najpierw odpowiedź otrzyma pan Wantuch – słyszymy.
W 2015 roku radny Wantuch proponował, by przy zapisywaniu dziecka do przedszkola rodzic miał obowiązek okazania zaświadczenia, że dziecko jest szczepione. Swoją propozycją wywołał wtedy burzę w Internecie. Teraz zapewnia, że dalej pracuje nad wdrożeniem tego rozwiązania.
Coraz więcej niezaszczepionych dzieci
Szczepienia obowiązkowe dla dziecka od 6. roku życia finansowane z budżetu Ministra Zdrowia: Szczepienia przeciw błonicy, teżcowi i krztuścowi zawierające bezkomórkowy komponent krztuśca, poliomyelitisodrze, śwince, różyczce, błonicy, tężcowi, podskórnie lub domięśniowo szczepienia.gis.gov.pl/
W Polsce rośnie liczba niezaszczepionych dzieci, a także liczba grzywien z tym związanych.
Gdy rodzice nie stawiają się z dzieckiem na szczepienia, informacja z przychodni trafia do sanepidu, który wysyła wezwanie. Jeśli rodzice nie zareagują, prosi wojewodę o nałożenie grzywny. Wysokość jednorazowej kary to od 250 do 10 tysięcy złotych. W wielu województwach liczba wyznaczanych grzywien rośnie. Rzecznik prasowy wojewody mazowieckiego Ewa Filipowicz powiedziała, że takich kar w 2015 roku zostało nałożonych sześć. Rok później było 40, tyle samo odnotowano także do sierpnia 2017 roku. W województwie zachodniopomorskim w 2015 roku nałożono 144 kary. A do sierpnia tego roku już 227. Wojewoda wielkopolski w zeszłym roku wydał 172 postanowienia o grzywnach, w tym roku już 234. Więcej kar jest także w województwach: świętokrzyskim, łódzkim, małopolskim.
O ile w 2010 roku było 2500 niezaszczepionych dzieci, w 2014 już ponad 12 tysięcy. W zeszłym roku ta liczba wynosiła prawie 29 tysięcy.
Autor: mmw/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 / Facebook