Krakowscy policjanci zatrzymali 37-latka podejrzanego o gwałt. Mężczyzna miał przez 4 dni przetrzymywać kobietę w mieszkaniu, zastraszając ją i zmuszając do współżycia. Wcześniej był już karany za podobne przestępstwa.
Według ustaleń policjantów, 37-latek był partnerem 34-latki. Para niedawno wprowadziła się do jednego z mieszkań w Nowej Hucie.
"Groził, zastraszał"
Wtedy zaczął się dramat kobiety. Mężczyzna miał ją uwięzić w mieszkaniu. – Groził jej i zastraszał. Zmuszał ją do współżycia – relacjonuje Elżbieta Znachowska z małopolskiej policji. Jak dodaje, kobieta była tak wystraszona, że nie udało jej się wydostać z mieszkania.
O swojej sytuacji poinformowała kolegę za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych. Ten zawiadomił policjantów, którzy udali się pod wskazany adres.
Na miejscu udało się im zatrzymać 37-latka, usłyszał już zarzut gwałtu ze szczególnym okrucieństwem. Choć za gwałt grozi do 12 lat więzienia, to mężczyzna może w nim spędzić nawet 15, bo działał w warunkach recydywy. – Wcześniej był już karany za podobne przestępstwa – zaznacza Znachowska.
37-latek trafił do tymczasowego aresztu.
Autor: mmw/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shuttestock