"Nie sprzedali mu alkoholu, więc się zemścił". 34-latek z zarzutami po zajściu na stacji benzynowej

Mężczyzna uszkodził dystrybutory paliwa
Do zdarzenia doszło w Lesku na Podkarpaciu

Policjanci z Leska (Podkarpacie) dostali zgłoszenie o zniszczeniu węży dystrybutorów paliwa na jednaj ze stacji benzynowych. Monitoring pokazał, że uszkodzenia są dziełem 34-latka, któremu właściciel stacji godzinę wcześniej odmówił sprzedaży piwa.

Mężczyzna pojawił się na stacji już po jej zamknięciu. - Ostrym narzędziem poprzecinał sześć węży od dystrybutorów paliwa – relacjonuje Katarzyna Fechner, oficer prasowa komendy policji w Lesku. Całe zdarzenie, które rozegrało się pod koniec czerwca, nagrała kamera monitoringu.

Motywem - zemsta

Policjanci szybko zatrzymali 34-latka. Okazało się, że chciał się w ten sposób zemścić. - Godzinę wcześniej mężczyzna próbował kupić na stacji piwo. Nie posiadał wystarczającej kwoty pieniędzy, w związku z czym właściciel odmówił mu sprzedaży – tłumaczy Fechner.

Mężczyzna przyznał się do uszkodzenia węży i złożył wyjaśnienia. Teraz krewki 34-latek odpowie przed sądem. Właściciel stacji wycenił straty na ponad cztery tysiące złotych. Podejrzanemu grozi kara do pięciu lat więzienia.

Autor: wini/ ks / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: