27-latek przyznał się do zabicia trzech osób

Do zabójstwa najprawdopodobniej doszło w bloku przy ul. Popiełuszki
Do zabójstwa najprawdopodobniej doszło w bloku przy ul. Popiełuszki
Źródło: tvn24

Mieszkaniec Stalowej Woli, podejrzany o zabicie trzech osób przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Za potrójne zabójstwo grozi mu dożywocie. Razem z nim zatrzymany został 64-letni właściciel mieszkania, w którym znaleziono ciała. On z kolei usłyszał zarzut zabójstwa i dwa zarzuty usiłowania zabójstwa. Nie przyznał się.

Ciała trzech mężczyzn zostały znalezione w poniedziałek rano w dwóch mieszkaniach w bloku socjalnym przy ul. Popiełuszki w Stalowej Woli (woj. podkarpackie). Krótko po tym policja zatrzymała dwie osoby, 27- i 64-latka.

We wtorek późnym wieczorem obaj zatrzymani usłyszeli zarzuty. – Młodszy z mężczyzn usłyszał trzy zarzuty zabójstwa, do których się przyznał. Właściciel mieszkania usłyszał natomiast dwa zarzuty usiłowania zabójstwa i jeden zarzut zabójstwa. On z kolei się nie przyznał. Oba złożyli wyjaśnienia – tłumaczy Adam Cierpiatka, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Tarnobrzegu.

Podejrzanym grozi kara dożywotniego więzienia.

Dwa mieszkania, trzy ciała

Prokurator, która w poniedziałek była obecna na miejscu zabójstwa potwierdza, że mężczyźni, których ciała znaleziono w bloku przy ul. Popiełuszki zginęli od ciosów zadanych ostrym narzędziem.

Na początku mówiono o dwóch ofiarach w wieku 61 i 56 lat, których ciała odkryto w mieszkaniu na III piętrze bloku. Krótko po godzinie 10 w mieszkaniu na II piętrze znaleziono jednak trzecie ciało.

"Zawsze był dobrym człowiekiem"

Jak podaje portal stalówka.net, w nocy z niedzieli na poniedziałek w bloku przy ul. Popiełuszki odbywała się impreza, która miała rozpocząć się około 2 w nocy. Sąsiedzi słyszeli odgłosy przewracanych mebli i tłuczonego szkła, jednak nie zareagowali, bo, jak podaje portal, w tej okolicy nie było to nic nietypowego.

Mieszkańcy osiedla, na którym doszło do tragedii, nie są zaskoczeni takim obrotem zdarzeń. Jedna z kobiet skarży się na "patologiczne" i niebezpieczne sąsiedztwo.

Mieszkanka Stalowej Woli nie jest jednak przekonana, czy to zatrzymany w związku ze sprawą 27-latek mógł dopuścić się zabójstwa. - Mówił zawsze "dzień dobry", dla mnie zawsze był dobrym człowiekiem. Nie wierzę, że to on to zrobił – przekonuje kobieta.

Ciała trzech mężczyzn zostały znalezione w bloku socjalnym przy ul. Popiełuszki w Stalowej Woli (woj. podkarpackie):

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: