Specjalnie przygotowany zbiornik paliwa, a w nim 17 kilogramów tytoniu - to właśnie znaleźli policjanci z Brzozowa (woj. podkarpackie) podczas kontroli osobowego volkswagena. Kierowcę samochodu zdradziło nerwowe zachowanie podczas kontroli.
Brzozowscy policjanci dowiedzieli się, że przez miejscowość może przejeżdżać samochód, w którym prawdopodobnie znajdują się wyroby tytoniowe bez polskich znaków akcyzy. W związku z tym zaostrzyli kontrole drogowe na tym terenie.
- Funkcjonariusze zwrócili uwagę na volkswagena passata. W Zmiennicy zatrzymali kierującego do kontroli drogowej. W trakcie legitymowania policjanci zauważyli w samochodzie foliowy worek, który był ukryty pod przednim siedzeniem. W worku znajdował się tytoń – relacjonuje Monika Dereń, rzecznik prasowy brzozowskiej komendy policji. Jak dodaje, mężczyzna podczas kontroli zachowywał się nerwowo i wyrzucił do przydrożnego rowu dwa telefony komórkowe.
Tytoń zamiast paliwa
Na miejsce zostali wezwani także funkcjonariusze Izby Celnej. - Zainteresowanie policjantów wzbudził korek zbiornika paliwa, który w ogóle się nie otwierał. W bagażniku funkcjonariusze znaleźli specjalny otwór, w którym znajdowały się worki z tytoniem. Okazało się, że 33-latek ukrył je w przerobionym do tego celu zbiorniku paliwa – wyjaśnia rzeczniczka.
W skrytce znajdowało się 16 worków wypełnionych tytoniem – w sumie 16 kg nielegalnego towaru.
Teraz 33-latkowi z Sanoka grozi kara grzywny. Najprawdopodobniej mężczyzna straci też zabezpieczony przez policjantów towar.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Podkarpacka policja / pixabay | munki