16 osób podejrzewanych o posiadanie i handel narkotykami zatrzymało Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Cztery z nich to czynnie pracujący policjanci, jeden z mężczyzn jest strażakiem, a kolejny to emerytowany policjant. Mężczyźni w środę najprawdopodobniej usłyszą zarzuty, może im grozić nawet 1o lat więzienia.
Biuro Spraw Wewnętrznych przeprowadziło swoją akcję we wtorek nad ranem w kilku powiatach na granicy województwa świętokrzyskiego i małopolskiego.
- 16 osób zostało zatrzymanych do sprawy związanej z posiadaniem i udzielaniem narkotyków w celu uzyskania korzyści majątkowej lub osobistej – tłumaczy Daniel Prokopowicz, rzecznik kieleckiej prokuratury. Jak zaznacza prokurator, nie ma jeszcze potwierdzenia, by grupa miała sprzedawać narkotyki osobom nieletnim.
Wiadomo, że śledztwo była prowadzone już od dłuższego czasu, a wtorkowa akcja była przeprowadzona na zlecenie prokuratury rejonowej w Starachowicach.
Usłyszą zarzuty
W środę z zatrzymanym mają zostać przeprowadzone czynności w starachowickiej prokuraturze. Mężczyźni najprawdopodobniej usłyszą już wtedy zarzuty.
– W zależności od postawionych zarzutów zatrzymanym może grozić kara do 8 lub do 12 lat więzienia – informuje Prokopowicz. Wyższy wymiar kary będzie brany pod uwagę jeśli okaże się, że grupa handlowała znacznymi ilościami środków odurzających.
Autor: Jork / wini / sk / Źródło: TVN24 Kraków / Prokuratura w Starachowicach
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24