Jak przekazała kielecka policja, do zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek. Funkcjonariusze ze śródmieścia, patrolujący ulicę IX Wieków Kielc, zwrócili uwagę na osobowego opla. Styl jazdy kierowcy wzbudził ich podejrzenia, że może on być pod wpływem alkoholu.
– Gdy policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając kierującemu polecenie zatrzymania się, ten rozpoczął ucieczkę – relacjonują mundurowi.
Uciekał, roztrzaskał samochód, próbował się ukryć
Pościg trwał kilka kilometrów i zakończył się przy ulicy Kolberga, gdzie kierowca stracił panowanie nad autem i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Po zderzeniu wysiadł z pojazdu i próbował ukryć się pomiędzy paletami. Policjanci szybko go odnaleźli i zatrzymali.
Był nietrzeźwy
Badanie wykazało, że 38-latek miał w organizmie ponad pół promila alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że mężczyzna ma trzy aktywne zakazy prowadzenia pojazdów, w tym jeden dożywotni. Był też poszukiwany do odbycia kary 10 miesięcy pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa.
Samochód, którym jechał nie miał ani ważnego badania technicznego, ani polisy OC. Co więcej, właściciel auta – jak podaje policja – przebywa obecnie w zakładzie karnym i zaprzeczył, by udostępnił pojazd zatrzymanemu.
Trafił do więzienia
Mężczyzna trafił już do więzienia, gdzie odbywa wcześniej zasądzoną karę. Wkrótce odpowie za kolejne przestępstwa – między innymi kierowanie pojazdem pomimo sądowego zakazu i jazdę pod wpływem alkoholu. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Autorka/Autor: ms/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Kielcach