Chłopiec na rowerze uderzył w parkujący samochód. Kierowca wyszedł sprawdzić, czy dziecku nic się nie stało, wtedy 7-latek zaczął na niego krzyczeć i wyzywać. Gdy wrócił do domu, zorientował się, że nie ma portfela. Ukradł go kolega chłopca na rowerku. To ich nie pierwsze przestępstwo.
Mają po 7 lat, mieszkają w tym samym bloku na Osiedlu Parkowym w Żywcu, jeżdżą razem na rowerkach.
Tydzień temu jeden z nich miał zderzenie z samochodem - tak to przynajmniej wyglądało dla kierowcy. - Mężczyzna parkował samochód, gdy dobiło do niego dziecko na rowerze. Wysiadł z samochodu sprawdzić, co się stało - opowiada Mirosława Piątek, rzeczniczka policji w Żywcu.
I wtedy zdziwił się po raz pierwszy. Mały chłopiec, jak mówi Piątek, zaczął na niego krzyczeć, wyzywać wulgarnie. Kierowca nie wiedział, że dziecko w ten sposób chce odwrócić jego uwagę.
Mężczyzna zamknął samochód i wrócił do domu. I dopiero wtedy się zorientował, że nie ma portfela. Ostatni raz kładł go w aucie na fotel pasażera.
Złodziei znaleźli, portfela nie
Kierowca najpierw na własną rękę próbował dotrzeć do złodziei. Rozpytał sąsiadów o chłopców na rowerkach. Dopiero po dwóch dniach zgłosił sprawę na policję.
- Okazało się, że gdy jeden krzyczał na kierowcę, drugi zabrał z auta portfel - mówi Piątek.
Przyznali się do kradzieży przy rodzicach. Wskazali też, gdzie wyrzucili łup. Ale nie udało się znaleźć ani portfela, ani znajdujących się w nim dokumentów i pieniędzy. Kierowca zapewniał policjantów, że miał w środku 180 zł.
Śledczy już wkrótce prześlą sprawę do sądu rodzinnego i nieletnich, który zadecyduje o dalszym losie 7-latków. Jak mówi Piątek, nie pierwszy raz dopuścili się wspólnie przestępstwa.
Dajcie im trenera piłki nożnej
- Niewyobrażalne. To z domu się coś takiego wynosi, żeby zabierać cudze rzeczy - komentują mieszkańcy Osiedla Parkowego, z którymi rozmawiał dziennikarz TVN 24.
Jedynie pan Dawid broni chłopców: - Znam ich. Nie wierzę, że to zrobili. Oni jeszcze nie potrafią pisać, dopiero pójdą do szkoły. Niech im wymyślą jakieś zajęcia, dadzą trenera piłki nożnej. Sam się tutaj wychowałem. Siedzieliśmy po klatkach, tak jak oni, bo tutaj nie ma co robić- podsumowuje.
Autor: mag//ec / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock