Najpierw miał napaść na przechodnia i go okraść, a przed policjantami - którzy pojawili się w jego mieszkaniu - próbował uciec, skacząc przez balkon. Przed skokiem nie zdążył nawet założyć butów. Na dole czekali na niego funkcjonariusze. 19-latkowi z Żor (woj. śląskie) grozi do 12 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w sobotę (15 października) na osiedlu Piernikowskiego w Żorach. 19-latek zaczepił przechodnia przy ulicy Orlej, i grożąc mu użyciem siły, zabrał telefon komórkowy, pieniądze oraz dokumenty.
"Policjanci rozpoczęli poszukiwania. Szybko wytypowali mężczyznę, który wcześniej był notowany za bójkę i rozbój. Mundurowi przypuszczali, że podczas konfrontacji może kolejny raz próbować ucieczki. Kiedy rano przyszli do mieszkania, w którym przebywał, 19-latek nie zdążył nawet założyć butów i wyskoczył przez balkon" - przekazał aspirant Marcin Leśniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Żorach.
Skok z balkonu prosto w ręce policjantów
Próba ucieczki nie powiodła się. Na dole na 19-latka czekali funkcjonariusze. Mężczyzna został zatrzymany. Decyzją sądu trafił do aresztu, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
"Odpowie nie tylko za rozbój, ale również włamanie na konto właściciela skradzionego telefonu i próbę oszustwa na jego szkodę" - poinformował aspirant Leśniak.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Żorach