To czy dziecko zostało zaszczepione czy nie, nie może być brane pod uwagę w czasie rekrutacji do przedszkoli i żłobków – orzekł w poniedziałek Wojewódzki Sąd Administracyjny. Tym samym przychylił się do decyzji wojewody śląskiego, który uznał pionierskie uchwały częstochowskich radnych za nieważne.
Chodzi o przyjęte w kwietniu uchwały radnych z Częstochowy. Pierwsza z nich dotyczy rekrutacji do publicznych przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych. Wśród sześciu kryteriów, uwzględnianych przy naborze do przedszkoli, miało być zaświadczenie o odbyciu obowiązkowych szczepień ochronnych lub długotrwałym odroczeniu tego obowiązku z przyczyn zdrowotnych.
Druga z uchwał związana jest ze zmianami w statucie miejskiego żłobka w rozdziale odnoszącym się do warunków przyjmowania dzieci. Dodany został tam wymóg złożenia przez rodzica lub opiekuna prawnego zaświadczenia, że dziecko poddane zostało obowiązkowym szczepieniom ochronnym lub obowiązek szczepień został długotrwale odroczony z uwagi na przeciwwskazania zdrowotne.
Dane wrażliwe
Uchwała częstochowskich władz trafiła pod lupę Wydziału Nadzoru Prawnego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Wojewoda unieważnił uchwałę w związku z wątpliwościami prawnymi.
– Najpoważniejszym problemem jest zobowiązanie rodziców czy opiekunów do udostępnienia w procesie rekrutacji informacji o szczepieniu lub jego odroczeniu. To dane wrażliwe, podlegające szczególnej ochronie, które nie mogą być gromadzone i przetwarzane przez instytucje do tego niepowołane – argumentował wówczas Krzysztof Nowak, dyrektor Wydziału Nadzoru Prawnego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.
Częstochowscy radni z decyzją wojewody się nie zgodzili, a sprawa trafiła do sądu.
"Zastrzeżenia wojewody zasadne"
W poniedziałek Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach wydał orzeczenie. Oddalił skargę radnych tym samym przychylając się do decyzji wojewody.
- Zastrzeżenia wojewody są zasadne. Uchwały częstochowskich radnych naruszają uchwałę o danych osobowych. W ustawie żłobkowej zawarte jest unormowanie, że rodzic przedstawia zaświadczenie o stanie zdrowia dziecka. Czym innym jest stan zdrowia, a czym innym informacja o świadczeniach medycznych w tym szczepieniach. Nie można domagać się informacji o zabiegach wykonywanych na dzieciach – argumentuje Stanisław Nitecki, sędzia WSA w Gliwicach.
I dodaje: Na gminie ciąży obowiązek zapewnienia dzieciom miejsca w przedszkolu. Jeżeli element szczepień miałby przesądzać czy dziecko zostanie przyjęte czy nie, nastąpiłaby dyskryminacja dzieci niezaszczepionych.
To oznacza, że uchwały są nieważne, a to czy dziecko zostało zaszczepione czy nie, nie może być brane pod uwagę w czasie rekrutacji do przedszkoli i żłobków.
- Nie zgadzamy się z orzeczeniem. Będziemy się odwoływać do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie - zapowiada Jolanta Urbańska, częstochowska radna.
Tak w kwietniu o projekcie mówili częstochowscy radni:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ejas/sk / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24