Mieszkanka Zawiercia zapłaciła za trzy tony węgla, potem deszcz zmył z części kamieni czarny kolor. Policja wytypowała sprawców oszustwa. Biegły do spraw górnictwa ma zbadać, czy pomalowali gruz farbą, czy był to pył z prawdziwego węgla.
Trzy tony węgla, które kupiła mieszkanka Zawiercia, okazały się częściowo zmieszane ze zwykłym kamieniem i gruzem. Kobieta jest dzisiaj przesłuchiwana.
- Mamy wytypowanych sprawców oszustwa - mówi Tomasz Graboś, rzecznik policji w Zawierciu.
Fałszywy węgiel został wysłany do biegłego do spraw górnictwa. Biegły ma sprawdzić, dlaczego gruz miał kolor czarny, czy został celowo pomalowany, czy też pofarbował się od pyłu węglowego.
Podjechali, zrzucili węgiel, potem deszcz zmył kolor
Do oszustwa przy zakupie węgla doszło na początku września. - Mieszkanka Zawiercia zawiadomiła miejscową prokuraturę rejonową, która przekazała sprawę do rozpatrzenia policji - mówi Tomasz Graboś, rzecznik zawierciańskiej policji.
Jak opisywał Graboś, do zawiadamiającej organy ścigania zawiercianki samochodem dostawczym podjechało dwóch mężczyzn. Kobieta miała kupić od nich trzy tony węgla, za które zapłaciła około sześć tysięcy złotych.
- Już gdy mężczyźni odjechali po wysypaniu opału, kobieta nabrała podejrzeń, że została oszukana. Podejrzenia potwierdziły się po deszczu, który zmył opał. Okazało się, że jest wymieszany z kamieniami i gruzem - mówi Graboś.
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24