Ośmioletni Kamil nie żyje, bo "zrzucił telefon ojczyma". Ma być postępowanie wyjaśniające w sprawie decyzji sędziów

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Zbigniew Ziobro o sprawie ośmioletniego Kamila, który został skatowany przez ojczyma
Zbigniew Ziobro o sprawie ośmioletniego Kamila, który został skatowany przez ojczymaTVN24
wideo 2/5
Zbigniew Ziobro o sprawie ośmioletniego Kamila, który został skatowany przez ojczymaTVN24

Ośmioletni Kamil został siłą wciągnięty pod prysznic, gdzie był polewany wrzątkiem. Potem ojczym rzucił go na rozgrzany piec węglowy - tak dramat, który rozegrał się 29 marca w Częstochowie, opisał zastępca prokuratora generalnego Krzysztof Sierak. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zawnioskował do rzecznika dyscyplinarnego sędziów o wszczęcie postępowania wyjaśniającego wobec sędziów z sądów rejonowych w Częstochowie i Olkuszu, które nie widziały podstaw do umieszczenia Kamila i jego rodzeństwa w pieczy zastępczej.

O dotychczasowych ustaleniach śledztwa w sprawie koszmaru Kamila poinformował w środę na konferencji prasowej prokurator generalny Zbigniew Ziobro i jego zastępca Krzysztof Sierak. Ziobro swoje wystąpienie rozpoczął od przekazania informacji o swoim wniosku do rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Chodzi o rozpoczęcie postępowania, które ma wyjaśnić decyzje podejmowane przez sędziów z sądów rejonowych w Częstochowie oraz Olkuszu.

- Mam nadzieję, że również te postępowania, dotyczące spraw związanych z badaniem właściwego trybu prowadzenia postępowania na etapie sądowym, będą istotnym elementem wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy. Również sądzę, że te ustalenia będą wykorzystywane w ramach prowadzonego postępowania karnego - przekazał Ziobro. Poinformował, że śledztwo w sprawie śmierci ośmioletniego Kamila przekazane zostało do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

Zaznaczył, że gdańska prokuratura "będzie mogła zagwarantować właściwy dystans i obiektywizm w prowadzeniu tego śledztwa, w wyjaśnieniu wszystkich okoliczności, wszystkich wątków tej tragicznej historii".

Motyw działania i wyniki sekcji

Potem przekazał głos swojemu zastępcy Krzysztofowi Sierakowi, który poinformował o dotychczasowych ustaleniach.

Przekazał on, że 29 marca ośmioletni Kamil został siłą zaciągnięty pod prysznic, gdzie jego ojczym polewał go wrzątkiem, a potem posadził go na rozgrzanym piecu węglowym. Dlaczego?

- Powodem działania sprawcy był fakt, że chłopiec zrzucił jego telefon na podłogę. Dziecko doznało poparzeń większej części ciała, przez pięć dni nikt nie udzielił mu pomocy - przekazał prokurator Sierak.

ZOBACZ TAKŻE: Premier: jestem osobiście zwolennikiem przywrócenia kary śmierci.

Podczas konferencji prasowej poinformował, że prokuratorzy otrzymali już wstępne wyniki sekcji zwłok chłopca, która została wykonana w środę w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach.

- Biegli po przeprowadzeniu sekcji ustalili, iż przyczyną zgonu Kamila stały się rozległe oparzenia ciała, w przebiegu którego doszło do wstrząsu pooparzeniowego, infekcji ogólnoustrojowej, a ostatecznie doszło do niewydolności wielonarządowej - powiedział Krzysztof Sierak.

Dodał, że według biegłych istnieje "bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy między spowodowanymi obrażeniami a zgonem pokrzywdzonego".

- Ustalenia i wnioski po sekcyjne jednoznacznie pozwalają na zmianę zarzutów podejrzanym - ojczymowi i matce dziecka - na zarzuty wobec ojczyma dokonania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a wobec matki rozważany jest zarzut o pomocnictwo do zabójstwa - zaznaczył zastępca prokuratora generalnego.

Dodał, że z zeznań świadków oraz ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że "zdarzenie z 29 marca nie było zdarzeniem incydentalnym".

- Ustalono, że ojczym od dłuższego czasu znęcał się nad Kamilem, bił go po całym ciele, kopał, rzucał o podłogę, przypalał papierosami - powiedział Sierak.

Ze szczególnym okrucieństwem

Ośmioletni Kamil był torturowany przez ojczymaTVN24

Czytaj też: Pytania po śmierci ośmioletniego Kamila. Przemysław Czarnek: system nie wymaga zmiany

Śledztwo w sprawie śmierci Kamila prowadziła do tej pory Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.

Ojczym dotychczas był podejrzany o usiłowanie pozbawienia życia swojego pasierba poprzez polewanie go wrzątkiem i umieszczanie na rozgrzanym piecu, a także znęcanie się nad ośmiolatkiem ze szczególnym okrucieństwem. Matka Kamila jest podejrzana o narażanie swego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, a także udzielenia pomocnictwa mężowi w znęcaniu się nad chłopcem.

Czytaj też: Fala sejmowych komentarzy po śmierci Kamila. "Państwo nie ma mocy sprawczej do tego, by chronić ofiary"

Kamil czekał na pomoc

Z ustaleń śledztwa wynika, że Kamil został skatowany przez ojczyma 29 marca. Oprawca polał go wrzątkiem i umieścił na rozgrzanym piecu węglowym. Chłopiec miał poparzenia, które uległy zakażeniu i w konsekwencji doprowadziły do jego śmierci. Pomoc otrzymał dopiero po pięciu dniach, 3 kwietnia.

Czytaj też: Kamil cierpiał tyle dni. A gdzie wy wtedy byliście?

Jak jednak ustaliła nasza reporterka Małgorzata Goślińska, już dzień po katowaniu przez ojczyma do drzwi mieszkania, w którym był Kamil, zapukali przedstawiciele grupy roboczej, powołanej przez zespół interdyscyplinarny do spraw przemocy w rodzinie.

Pojawili się tam, bo otrzymali dokumentację dotyczącą Niebieskiej Karty, przekazaną przez MOPS w Olkuszu, gdzie przez pewien czas mieszkała rodzina. Wiadomo, że z jakiegoś powodu pomoc nie została udzielona Kamilowi, chociaż miał on już wtedy rozległe oparzenia. Co się stało? Kiedy te pytania zadawaliśmy Tomaszowi Ozimkowi z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, usłyszeliśmy, że jest to przedmiotem śledztwa. Prokurator nie mówił, jak zakończyła się wizyta.

Goślińska o śmierci ośmioletniego Kamila i zaniedbaniach służb
Goślińska o śmierci ośmioletniego Kamila i zaniedbaniach służbTVN24

Członkowie grupy, którzy mieli czuwać

Grupa robocza, której przedstawiciele 30 marca zapukali do drzwi, za którymi na pomoc czekał Kamil, składa się z przedstawicieli różnych instytucji, które są związane z rodziną doświadczającą przemocy: policji, oświaty, ochrony zdrowia, prokuratury, sądu, poradni psychologiczno-pedagogicznej.

- Zespół jest powoływany, kiedy danej rodzinie zakładana jest Niebieska Karta. Jej skład wyłaniany jest z konkretnych osób i powyższych instytucji, które mają pracować z tą konkretną rodziną. Są to: dzielnicowy z jej rejonu, nauczyciele ze szkoły dzieci, lekarz z jej przychodni czy kurator sądowy, jeśli jest wyznaczony w rodzinie - przekazuje Małgorzata Goślińska, reporterka tvn24.pl, która od początku zajmuje się sprawą tragedii Kamila.

Grupa - w założeniu - powinna spotykać się co jakiś czas i wymieniać informacje na temat rodziny, którą się zajmuje.

"Mogli nie zostać wpuszczeni"

Rodzina nie miała obowiązku wpuścić do swojego domu pracowników socjalnych. W takiej sytuacji mogli oni powiadomić kuratora sądowego, któremu drzwi otworzyć trzeba. Jeżeli jednak tak się nie stanie, zarządzenia mogą zostać zmienione na surowsze - na przykład może dojść do umieszczenia dzieci w pieczy zastępczej.

Prokuratura bada, jakie działania podejmowali przedstawiciele instytucji, które miały do czynienia z rodziną Kamila
Prokuratura bada, jakie działania podejmowali przedstawiciele instytucji, które miały do czynienia z rodziną KamilaTVN24

Zobacz: Reaguj na przemoc wobec dzieci. Ruszyła kampania społeczna

- Członkowie grupy mogli poprosić o pomoc policję, mogli skontaktować się z wychowawcą Kamila. Dowiedzieć się, czy jest w szkole. Usłyszeliby, że chłopca nie ma, że rzekomo miał wypadek z "herbatką" i matka twierdzi, że była z nim u lekarza. Mogli ustalić, że taka wizyta się nie odbyła. Mieli prawo przypuszczać, że stało się coś złego - podkreśla Małgorzata Goślińska.

Lekarze - już po śmierci chłopca - zaznaczali, że do zgonu przyczyniła się poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nieleczonymi ranami oparzeniowymi. Gdyby chłopiec był otrzymał pomoc wcześniej, miałby większe szanse na przeżycie.

Autorka/Autor:bż/gp

Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Media publikują dramatyczne relacje osób, które przetrwały tragiczny pożar w hotelu w ośrodku narciarskim Kartalkaya w Turcji. Świadkowie twierdzą, że w budynku nie włączył się żaden alarm przeciwogniowy - podaje agencja Reutera, pisząc o nasilającej się krytyce pod adresem miejscowych władz. W wyniku pożaru zginęło 76 osób.

"Pomocy, płoniemy". Dramatyczne relacje z hotelu w Turcji, zginęło 76 osób

"Pomocy, płoniemy". Dramatyczne relacje z hotelu w Turcji, zginęło 76 osób

Źródło:
Reuters, Hürriyet, tvn24.pl

1063 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Prezydent USA Donald Trump, pytany, czy nałoży nowe sankcje na Rosję, jeśli Putin odmówi negocjacji, odparł w dwóch słowach, że to "brzmi prawdopodobnie". O rosyjskiej inwazji, na co zwracały uwagę ukraińskie media, nie wspomniał jednak ani razu podczas inaugurującego przemówienia. Reporter "Faktów" TVN24 Andrzej Zaucha relacjonował z Kijowa, że Ukraińcy nadal nie wiedzą, co się będzie działo w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Źródło:
PAP

Podmorskie kable łączące Tajwan z należącymi do niego Wyspami Matsu, które zamieszkuje około 14 tysięcy ludzi, zostały rozłączone - poinformowały władze Tajwanu. Została uruchomiona komunikacja zastępcza.

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Źródło:
PAP, Reuters

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters

Śmiertelny wypadek na Pomorzu. Kierowca uderzył w drzewo, zginął na miejscu. Mężczyzna miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów.

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

Źródło:
tvn24.pl

Żałuję, że edukacja zdrowotna nie będzie przedmiotem obowiązkowym, ale muszę chronić szkołę i nauczycieli - powiedziała w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 ministra edukacji Barbara Nowacka. Dodała, że "nie chodzi o decyzje kampanijne, tylko o napięcie, jakie wybudowano wokół tego przedmiotu".

Nowacka o decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej: muszę chronić szkołę i nauczycieli

Nowacka o decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej: muszę chronić szkołę i nauczycieli

Źródło:
TVN24
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Biskup kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie wtorkowego nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump po nim.

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Źródło:
PAP, Reuters, tvn24.pl

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Szczucki przekazał w środę, ze zrzekł się immunitetu. Prokurator generalny Adam Bodnar skierował wniosek o uchylenie immunitetu Szczuckiego w grudniu zeszłego roku. Z zebranego materiału dowodowego ma wynikać, że Szczucki, były prezes Rządowego Centrum Legislacji, swoim zarządzeniem dokonał zmian w strukturze organizacyjnej tej instytucji i powołał wydział, w którym miał zatrudniać osoby poza konkursem.

Krzysztof Szczucki zrzekł się immunitetu

Krzysztof Szczucki zrzekł się immunitetu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W centrum Szczecina wysadzony zostanie schron. Mieszkańcy muszą liczyć się z pewnymi uciążliwościami. Jak informuje miasto, może występować hałas oraz lekkie drgania.

Będzie hałas i lekkie drgania. Wysadzą schron w centrum miasta

Będzie hałas i lekkie drgania. Wysadzą schron w centrum miasta

Źródło:
tvn24.pl, gs24.pl

Prezydent USA Donald Trump pozbawił ochrony Secret Service swojego byłego doradcę do spraw bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona. Stany Zjednoczone w 2022 roku oskarżyły członka elitarnego irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji o spisek mający na celu zamordowanie Boltona. - Nie będziemy zapewniać ludziom bezpieczeństwa do końca ich życia - powiedział prezydent USA, komentując swoją decyzję.

Krytykował Trumpa, ten nazwał go "głupim" i pozbawił ochrony Secret Service

Krytykował Trumpa, ten nazwał go "głupim" i pozbawił ochrony Secret Service

Źródło:
Reuters

Koalicja 18 stanów rządzonych przez demokratów, Dystrykt Kolumbii i miasto San Francisco złożyły pozwy przeciwko rozporządzeniu podpisanemu przez prezydenta Donalda Trumpa po objęciu urzędu i znoszące prawo niektórych osób urodzonych w kraju do nabywania amerykańskiego obywatelstwa.

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

Źródło:
PAP

Estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych twierdzą, że doniesienia "Washington Post", że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe. Oceniają, że wówczas kraje NATO nie zarządziłyby operacji patrolowania i ochrony morskiej infrastruktury.

"Bałtyk stał się linią frontu"

"Bałtyk stał się linią frontu"

Źródło:
PAP

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Nawet 500 miliardów dolarów zostanie przeznaczone na budowę centrów danych i architekturę potrzebną do rozwoju sztucznej inteligencji - ogłosili prezydent Donald Trump i szefowie japońskiego Softbanku, koncernu Oracle i firmy OpenAI. Projekt Stargate ma doprowadzić do powstania superinteligencji.

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Źródło:
PAP

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium