- Zarzuty pod adresem Mostostalu Zabrze są bezpodstawne i oszczercze – uważa zarząd spółki. Odnosi się w ten sposób do doniesienia, jakie złożył w prokuraturze zarząd woj. śląskiego. Jego zdaniem do awarii przy budowie zadaszenia słynnego "Kotła Czarownic" doszło na skutek niedbałości wykonawcy.
Zarząd województwa uważa, że wykonawca (Mostostal współtworzył konsorcjum firm wykonujących prace) dopuścił do montażu wadliwie wykonane łączniki. W przesłanym w środę do prokuratury piśmie jest mowa o spowodowaniu nieumyślnego zagrożenia życia lub zdrowia osób oraz uszkodzenia mienia w wielkich rozmiarach - w postaci awarii budowlanej. CZYTAJ WIĘCEJ TUTAJ
Mostostal Zabrze: zarzuty są bezpodstawne
Zarząd Mostostalu Zabrze, który w środę nie zajął stanowiska, w czwartek zdecydował się jednak wysłać PAP oświadczenie w tej sprawie, wyjaśniając, że w ten sposób chce zadbać o reputację spółki. Napisał w nim, że zarzuty kierowane pod adresem wykonawcy prac na stadionie są "całkowicie bezpodstawne i oszczercze", a doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa narusza dobre imię firmy.
- Wykonawca od samego początku dochowywał najwyższych standardów staranności, rzetelności i profesjonalizmu w swoich działaniach. Konsorcjum przez cały okres realizacji inwestycji wykonywało powierzone mu zadania zgodnie z przepisami prawa i postanowieniami kontraktu oraz zatwierdzonym projektem - napisał zarząd Mostostalu Zabrze.
Problematyczne "krokodyle"
Zasadnicze prace przy przebudowie chorzowskiego stadionu wstrzymano w lipcu 2011 r. - tuż przed zakończeniem podnoszenia linowej konstrukcji dachu pękły dwa z 40 zastosowanych łączników lin, tzw. "krokodyli". Według spółki, nie ulega wątpliwości, że przyczyną awarii była dokumentacja projektowa zadaszenia, która miała "fundamentalne wady". Mostostal przypomniał, że odpowiedzialność za dokumentację spoczywa na zamawiającym.
- Powyższe potwierdza m.in. również zamienna dokumentacja projektowa, do sporządzenia której zobowiązany został Zamawiający na skutek decyzji organów nadzoru budowlanego, która wprowadza zasadnicze zmiany, przede wszystkim dotyczące łączników, tzw. "krokodyli". Rozpoczęcie procesu dotyczącego kontynuacji modernizacji nastąpiło dopiero po przygotowaniu nowego projektu łącznika, co jednoznacznie potwierdza wadliwość poprzedniego projektu. Również wystąpienie pokontrolne NIK wykazało szereg nieprawidłowości związanych z projektem - napisał zarząd Mostostalu.
"Nieetyczne działania"
Spółka przypomniała, że przed sądami toczą się sprawy cywilne wytoczone przez nią Województwu Śląskiemu. W skierowanym w lipcu pozwie firma domaga się 12 mln zł i prawie 700 tys. euro za usuwanie skutków awarii, koszty budowy i utracony zysk. Według Mostostalu, zebrana w sprawie dokumentacja potwierdza racje spółki.
- Stawianie przez Województwo Śląskie zarzutów i ferowanie wyroków co do przyczyn awarii, przed prawomocnym rozstrzygnięciem przez sąd toczących się postępowań, uważamy za działania nieetyczne. W przypadku gdy zawiadomienie zostanie uznane za bezzasadne, wówczas Spółka rozważy dochodzenie wszelkich konsekwencji z tytułu publicznego pomówienia - zapowiada zarząd.
Także urząd marszałkowski zapowiada, że wkrótce wytoczy Mostostalowi powództwo cywilne. Według urzędników – którzy także powołują się na ekspertyzy - wykonawca miał świadomość, że łączniki nie spełniają norm, a mimo to podjął na własne ryzyko i odpowiedzialność decyzję o przystąpieniu do ich montażu, co skutkowało awarią.
Zadaszenie zrobi niemiecka firma
Konstrukcję zadaszenia miało wykonać konsorcjum firm Hochtief Polska, Mostostal Zabrze, Hochtief Construction AG i Thermoserr. Konsorcjum opuściło budowę w marcu tego roku, po fiasku negocjacji ws. kontynuowania prac. W czwartek urząd marszałkowski poinformował o rozstrzygnięciu przetargu na dokończenie budowy zadaszenia. Prace za 70 mln zł wykona niemiecka firma Pfeifer Seil und Hebetechnik.
Trwającą od 20 lat modernizację Stadionu Śląskiego badała też Najwyższa Izba Kontroli. Kilka miesięcy temu skierowała do prokuratury zawiadomienie dotyczące niegospodarności urzędników odpowiedzialnych za przebudowę stadionu oraz sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy budowlanej związanej z awarią łączników lin. Prace budowlane na chorzowskim stadionie mają zakończyć się w 2016 r. Szacunkowy koszt inwestycji to ok. 586 mln zł.
Stadion Śląski w Chorzowie:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS/b / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia GNU | Michał Bulsa