Jedna osoba zginęła w wybuchu prawdopodobnie butli z gazem w budynku usługowym w Czechowicach-Dziedzicach. Eksplozja była tak silna, że częściowo runął strop - podała w piątek wieczorem rzecznik strażaków z Bielska-Białej mł. bryg. Patrycja Pokrzywa.
Do wybuchu w budynku usługowym w Czechowicach-Dziedzicach doszło około godziny 18:50.
- Od właściciela obiektu dowiedzieliśmy się, że wewnątrz przebywał palacz, który obsługiwał piec na pelet. Najprawdopodobniej chciał przygotować sobie jakiś posiłek, korzystając z butli z gazem. Doszło do jej wybuchu. Mężczyzna zginął na miejscu. Duży stopień zwęglenia zwłok utrudnia jego identyfikację – powiedziała Patrycja Pokrzywa.
Przeszukiwanie gruzowiska
Rzecznik poinformowała, że eksplozja była na tyle silna, że zawalił się strop nad kotłownią. Specjalistyczna grupa strażaków z Jastrzębia-Zdroju przeszukuje rumowisko.
- Raczej wykluczamy, aby mógł tam znajdować się ktoś jeszcze, ale teren musi zostać sprawdzony – powiedziała Pokrzywa.
Dwukondygnacyjny budynek o wymiarach 10 na 15 m był wykorzystywany jako pawilon usługowy. Nikt w nim nie mieszkał. Nie posiada instalacji gazowej.
Przyczyny wybuchu ustali policja.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock