Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie włamania na konto w mediach społecznościowych zamordowanej 17-latki oraz tworzenia fałszywych dowodów. Wcześniej zarzut zabójstwa dziewczyny usłyszał 20-latek, którego feralnej nocy poznała na dyskotece.
Po kilku godzinach dotarli do jej znajomych i rodziny. Dopiero wtedy potwierdzili, że to 17-letnia Alicja.
- Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam, czy mamy jej telefon. Nie ujawniamy informacji o dowodach w sprawie - mówi Rafał Łazarczyk z Prokuratury Rejonowej w Rybniku.
Prokuratura ujawnia za to, że wszczęła nowe śledztwo związane z tym morderstwem. - Postępowanie prowadzone jest dwutorowo, dotyczy ochrony informacji, przełamania zabezpieczeń i kradzieży tożsamości internetowej, z drugiej strony poplecznictwa, utrudniania śledztwa poprzez tworzenie fałszywych dowodów w celu umniejszenia winy podejrzanego czy też skierowania podejrzenia na inne osoby - mówi Łazarkiewicz.
Nie podaje żadnych szczegółów.
Według lokalnych mediów, ktoś włamał się na konto facebookowe Alicji. Tak też wynika z zeznań świadków, przesłuchanych przez prokuraturę.
Karany za rozboje, ale do zabójstwa się nie przyznaje
Lokalne media żyją tą tragedią, krok po kroku odtwarzając ostatnią noc nastolatki. Dziennikarze portalu rybnik.com.pl informowali o morderstwie, dotarli do matki Alicji i napisali, że piątkowego wieczoru dziewczyna wyszła z domu na urodziny koleżanki.
To P. jest podejrzany o zabicie Alicji. Został zatrzymany w niedzielę, dzień po ujawnieniu zwłok dziewczyny. Jak mówiła nam Aleksandra Nowara, rzeczniczka śląskiej policji, P. próbował zacierać ślady, zmienił ubranie, w którym był na nagraniu z monitoringu, zamierzał je wyprać i od śmierci Alicji przebywał w różnych miejscach.
Według oględzin na miejscu zbrodni 17-latka została uduszona, miała także rany na głowie.
Jak informowali śledczy, 20-latek ma bogatą kartotekę kryminalną, był karany za rozboje. Jednak do zabójstwa Alicji nie przyznaje się.
Anonimowi czytelnicy, zaszyfrowane nazwiska
W niedzielę, 11 lutego, rybnik.com.pl opisał, że "ktoś włamał się na facebookowe konto nastolatki. Usunął zdjęcia, wszystkie posty, które zostawiła Alicja, a także status "in memoriam".
Miał także wysyłać znajomym 17-latki wiadomości. Dziennikarze portalu twierdzą, że dostali je od anonimowych czytelników. Według portalu na koncie Alicji pojawił się film z zaszyfrowanymi alfabetem Morse'a nazwiskami osób, zamieszanych w morderstwo nastolatki.
"Włamywacz" z internetu miał pisać do czytelników portalu, że wie, jak doszło do morderstwa Alicji, a także że ma jej dokumenty i telefon.
Konto zostało zablokowane na wniosek śledczych i zabezpieczone. Prokurator Łazaryczyk zapewnia, że informacje z profilu Alicji będą weryfikowane.
Autor: mag/i / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja