W piżamach uciekały przed pijaną matką. 2,2 promila, ale "praktycznie nic nie piła"

Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań w rybnickich Boguszowicach
Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań w rybnickich Boguszowicach
Źródło: Paweł Rusinek | TVN24 Katowice
Ponad dwa promile alkoholu w organizmie miała 38-letnia matka, która "opiekowała się" dwójką swoich dzieci. Do zatrzymania kobiety doszło dzięki informacji od sąsiada, który zauważył, że przestraszone dziewczynki wyszły z mieszkania i ubrane w same piżamy szły przez osiedle.

W jednym z mieszkań na ul. Żurawiej w Rybniku doszło do rodzinnej awantury. - Między pijaną 38-letnią matką a dwójką jej córek w wieku 10 i 13 lat wywiązała się kłótnia. Przestraszone dziewczynki, ubrane tylko w piżamy i kapcie, wybiegły z domu i udały się do babci mieszkającej kilkaset metrów dalej - opisuje zdarzenie Aleksandra Nowara na rybnickiej komendy.

Biegnące dziewczynki zauważyli sąsiedzi, którzy powiadomili policję.

Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze poprosili kobietę o wyjaśnienia. Przebadali ją też alkomatem - ten wykazał w jej organizmie 2,2 promila alkoholu.

"Córka ma zawzięty charakter"

Pijaną kobietą zaopiekował się jej konkubent. Jego zdaniem "to, co donosi policja, nie do końca jest prawdą". - W domu była tylko młodsza córka, starsza była ze znajomymi. Córka ma zawzięty charakter, wszystko wymusza krzykiem. Nie było zimno, a ona pobiegła w butach, a nie kapciach - powiedział. Jak wyjaśnił, wraz z partnerką byli w niedzielę na imprezie u znajomych, ale kobieta "praktycznie nic nie piła". - Nie wiem, skąd u niej się wzięło tyle alkoholu - mówił.

Dziećmi zaopiekowała się ich babcia. O ich dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny.

Za narażenie na niebezpieczeństwo życia i zdrowia dzieci grozi do pięciu lat więzienia.

Do awantury doszło w jednym z mieszkań przy ul. Żurawiej:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: rf/gp / Źródło: TVN24 Katowice

Czytaj także: