Żużlowcy żegnają w mediach społecznościowych swojego sponsora Damiana Ogrodowskiego, który zginął w wypadku samochodowym. To kierowca mercedesa, który zmarł po tym, gdy z impetem wjechał w tył ciężarówki w Ustroniu (woj. śląskie). Na wideo z monitoringu, które ma przedstawiać moment wypadku, widać, jak naczepa wyskakuje w powietrze, następnie ciężarówka uderza w toyotę, która wjeżdża w auto dostawcze. Kobieta, która siedziała za kierownicą toyoty, zgniecionej z obu stron, trafiła do szpitala.
15 marca około godziny 11 doszło do wypadku w Ustroniu. Brały w nim udział cztery samochody. Na miejscu zginął kierowca mercedesa, a kierująca toyotą została ranna i trafiła do szpitala.
W źródle, zbliżonym do policji, potwierdziliśmy, że ofiarą wypadku jest Damian Ogrodowski spod Rybnika, właściciel firmy, która zajmuje się remontami i budową dróg.
Żużlowcy żegnają Damiana Ogrodowskiego
Kilka godzin po tragedii w Ustroniu żużlowiec Robert Chmiel pożegnał w mediach Damiana Ogrodowskiego, który zginął w tym wypadku. Biznesmen wspierał finansowo żużel.
"Dziś przed południem, w wypadku samochodowym zginął mój wieloletni główny Sponsor, a przede wszystkim Przyjaciel mojego teamu, szef firmy (...) Damian Ogrodowski. Nie znajduję słów, by opisać targające mną teraz emocje. W imieniu swoim i całego teamu Robert Chmiel #23 łączę się w bólu i składam najszczersze wyrazy współczucia Rodzinie, najbliższym i przyjaciołom tragicznie zmarłego. Żegnaj, Damianie" - napisał Chmiel.
Co widać na monitoringu
W sieci pojawił się filmik z monitoringu, na którym ma być pokazany moment wypadku.
Ustroń Nierodzim, droga wojewódzka 941, jezdnia w kierunku Wisły. Na monitoringu widać, jak ciężarówka renault jedzie wolno, zbliżając się do przejścia dla pieszych. Jest czwarta w kolejce aut, które zatrzymały się przed pasami. Z informacji policyjnych wynika, że przed ciężarówką stała toyota yaris, przed nią zaś samochód dostawczy MAN. Na monitoringu przed dostawczakiem widać jeszcze jedno auto, czyli mercedes był piąty w kolejce.
"Kierujący osobowym mercedesem mężczyzna z nieustalonych przyczyn nie zatrzymał się i wjechał z dużą prędkością w naczepę-wywrotkę ciągnika renault" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Na monitoringu widać ten moment uderzenia. Siła jest tak duża, że przyczepa ciężarówki wyskakuje w powietrze. I następuje efekt domina. Ciężarówka przyspiesza i uderza w toyotę. Popchnięta toyota wjeżdża w auto dostawcze. Pierwsze auto przed pasami prawdopodobnie zdążyło odjechać.
Na filmiku z miejsca wypadku, który również trafił do sieci, widać, że mercedes ma kompletnie zmiażdżony przód aż do połowy auta, a toyota jest zgnieciona z przodu i z tyłu, karoseria jest w częściach.
Apel o dostosowanie prędkości
Policja apeluje "do wszystkich uczestników ruchu o zachowanie ostrożności na drodze, a szczególnie dostosowanie prędkości nie tylko do warunków atmosferycznych, ale też do tych związanych z natężeniem ruchu". a także "o zachowanie zdrowego rozsądku na drodze i bezwzględne respektowanie obowiązujących przepisów, ponieważ łamiąc je, ryzykujemy życiem i zdrowiem swoim, swoich pasażerów oraz innych uczestników ruchu".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja