- Na dworcu leży zakrwawiony mężczyzna, mówi, że skradziono mu telefon - taką informację dostali policjanci późnym wieczorem. Na miejscu znaleźli rannego 20-latka, był pokłuty nożem na klatce piersiowej. Po dwóch godzinach mieli już w rękach troje podejrzewanych. To 19-latka miała użyć noża, grozi jej dożywocie.
19-latka z zarzutem kradzieży telefonu, pobicia i usiłowania zabójstwa oraz jej dwóch kompanów podejrzanych o współudział w kradzieży i pobiciu stanęli we wtorek przed sądem w Wodzisławiu Śląskim.
Wobec wszystkich zastosowano tymczasowy areszt. Najwyższy wymiar kary, bo aż dożywocie grozi kobiecie, najmłodszej z grupy. Zdaniem śledczych, zadając ciosy nożem 20-latkowi, zamierzała pozbawić go życia.
Rannym okazał się obywatel Ukrainy
W sobotę po godz. 21.00 dyżurny policji w Wodzisławiu Śląskim odebrał telefon z informacją, że na dworcu autobusowym przy ulicy Targowej leży zakrwawiony mężczyzna, jest przytomny i mówi, że skradziono mu telefon.
Na miejsce zdarzenia pojechali kryminalni, wezwano także pogotowie, które zabrało poszkodowanego do szpitala.
Rannym mężczyzną okazał się być obywatel Ukrainy, który mieszka i pracuje w Wodzisławiu.
Na podstawie podanych przez świadków rysopisów, mundurowi w niecałą godzinę zatrzymali dwóch sprawców - kobietę i mężczyznę, a także odzyskali skradziony telefon. Godzinę później w rękach kryminalnych był już trzeci z napastników.
Ma uszkodzone płuco
Jak ustalono, do zdarzenia doszło w parku miejskim, gdzie 20-latek pił alkohol z przypadkowo poznanymi ludźmi. W pewnym momencie oddalił się na chwilę od towarzystwa, zostawiając telefon.
Gdy wrócił, na miejscu nie było już nikogo, a telefon zniknął. Mężczyzna zaczął szukać nowych znajomych. Gdy ich znalazł, zażądał, aby oddali mu telefon. Gdy odmówili, 20-latek zagroził, że poinformuje policję. Wtedy rozegrał się dramat.
Sprawcy stali się agresywni, zaczęli bić Ukraińca rękami oraz kopali go po całym ciele, grożąc, że go zabiją, jak tylko powiadomi policję. Najbardziej agresywna - według ustaleń policji - okazała się dziewczyna.
W trakcie bicia używała noża, którym wielokrotnie zadawała ciosy, powodując rany kłute klatki piersiowej.
Mężczyznę atakowano kilkukrotnie. Gdy znalazł się na dworcu, zareagowali przechodnie i wezwali pomoc.
20-latek w wyniku pobicia doznał licznych obrażeń i ran kłutych zadanych nożem. Jedna z nich uszkodziła mu płuco. Mężczyzna przeszedł operację i pozostał na obserwacji w szpitalu.
Sędzia, rozpatrując wniosek prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztowania, nie miała wątpliwości co do zasadności tego wniosku.
Najstarszy ze sprawców, 43-latek, odpowie za udział w pobiciu, czynu tego dokonał w warunkach powrotu do przestępstwa. 24-latkowi za kradzież rozbójniczą i pobicie grozi nawet 10 lat więzienia. Najmłodsza, a zarazem najbardziej brutalna 19-latka może spędzić za kratkami nawet resztę życia.
Kobiety nie są mniej agresywne od mężczyzn - ostatnio krajem wstrząsnęło znęcanie się gimnazjalistek nad koleżanką ze szkoły:
Autor: mag/i/jb / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja