Policyjny pościg ulicami Bytomia. Stróże prawa załapali mężczyznę, który miał przy sobie ponad 200 działek amfetaminy. Podczas akcji poszkodowany został jeden z funkcjonariuszy. Kierowca usłyszał cztery zarzuty.
W piątek ok. godziny 15, policjanci z wydziału kryminalnego chcieli zatrzymać 31-latka, którego podejrzewali o przestępczość narkotykową.
Jechali za nim. Mężczyzna w pewnym momencie zaczął uciekać.
Po drodze zderzył się z innym autem, aż wreszcie znalazł się w miejscu, w którym nie miał już szans na ucieczkę. - Na ulicy Łokietka w dzielnicy Stroszek zatrzymały go barierki, z drugiej strony drogę zablokowały radiowozy - wyjaśnia Tomasz Bobrek, rzecznik policji w Bytomiu.
Kiedy policjant wysiadał z auta, samochód uciekiniera stoczył się i uderzył w drzwi radiowozu. Bobrek nie potrafi powiedzieć, czy ścigany zrobił to celowo.
Funkcjonariusz z potłuczeniami trafił do szpitala.
31-latek został zatrzymany. Policja znalazła u niego 200 działek amfetaminy.
Mężczyzna usłyszał w sobotę zarzuty: posiadania narkotyków, jazdy bez uprawnień, zniszczenia mienia i czynnego ataku na funkcjonariusza.
Uciekinier został zatrzymany na ul. Łokietka w Bytomiu:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag/sk / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24