Po tym, jak z kamienicy w Sosnowcu (woj. śląskie) oderwał się balkon, prokuratura wszczęła śledztwo. Chodzi o sprowadzenie katastrofy, w wyniku której doszło do śmierci. Nie żyje kobieta, mężczyzna jest w szpitalu, pozostali lokatorzy nie mogą wrócić do mieszkań. Budynkiem zarządza miejska spółka, miała go remontować.
Do oderwania się balkonu na trzecim piętrze kamienicy na rogu ulic Krzywej i Czystej w Sosnowcu doszło w poniedziałek około szóstej rano. Poszkodowane zostały dwie osoby, które stały na balkonie - ranna kobieta zmarła na bloku operacyjnym, zaś mężczyzna w poważnym stanie przebywa na szpitalnym oddziale intensywnej terapii.
Budynek jest prywatny, lecz właściciel nie został ustalony. Kamienicą zarządza miejska spółka - Miejski Zarząd Lokalowy. - Ostatnia ekspertyza techniczna budynku przeprowadzona była we wrześniu ubiegłego roku. Są tam pisma, że budynek jest przeznaczony do remontu, między innymi dach i balkony. Nie ma informacji, że korzystanie z balkonów grozi niebezpieczeństwem - mówi nam Rafał Łysy, rzecznik urzędu miasta.
Mieszkańcy nie mieli zakazu korzystania z balkonów.
Jak dodaje rzecznik, do urzędu nie dotarło żadne pismo od lokatorów, że balkony są w złym stanie.
Reporterka TVN24 Katarzyna Mikulec w poniedziałek w rozmowie z mieszkańcami kamienicy usłyszała, że ciężko ranny mężczyzna miał wcześniej zgłaszać obawy co do konstrukcji balkonu. - Zgłaszał je raz i miał to też zrobić dzisiaj - relacjonowała nasza reporterka na antenie w poniedziałek.
Śledztwo
Szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Południe Marcin Stolpa powiedział we wtorek, że właśnie wszczęto śledztwo w tej sprawie. - Chodzi o artykuł 163 paragraf 1 i 3 Kodeksu karnego, czyli sprowadzenie zdarzenia polegającego na katastrofie budowlanej, którego skutkiem jest śmierć człowieka - przekazał nam Stolpa.
W poniedziałek do godzin popołudniowych prokurator pracował na miejscu wypadku razem z policjantami, przeprowadzono tam oględziny. Zlecono sekcję zwłok ofiary, planowane są przesłuchania świadków, zbierana dokumentacja, dotycząca stanu budynku, w szczególności zarwanego balkonu.
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: W Sosnowcu z budynku oderwał się balkon. Nie żyje kobieta, stan mężczyzny jest poważny
Kobieta nie żyje, mężczyzna jest w szpitalu
Poszkodowani w wypadku lokatorzy przewiezieni zostali do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 im. Św. Barbary. Kobieta natychmiast trafiła na blok operacyjny, gdzie w wyniku odniesionych obrażeń zmarła. Natomiast ranny mężczyzna ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego został przeniesiony na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. Ma liczne złamania.
Jak informowała w poniedziałek placówka, jest wydolny krążeniowo, ale niewydolny oddechowo, został zaintubowany. Jego stan jest poważny, ale stabilny.
Czekają na ekspertyzy o stanie budynku. Kamienicę musiało opuścić sześć rodzin
Z kamienicy, w której zerwał się balkon, ewakuowano łącznie 21 mieszkańców - to m.in. troje dzieci osób poszkodowanych (jedno w wieku 14 lat i dwoje pełnoletnich) oraz ich wnuk. Zapewniono im pomoc psychologiczną, podobnie jak pozostałym ewakuowanym lokatorom. Zaraz po wypadku samorząd podstawił autokar, w którym mieszkańcy mogli schronić się po ewakuacji. Lokatorzy części mieszkań nie będą mogli wrócić do swoich domów przynajmniej do czasu wykonania niezbędnych ekspertyz dotyczących stanu budynku. Tak zdecydował nadzór budowlany.
Rzecznik Urzędu Miasta w Sosnowcu powiedział we wtorek, że ekspertyza ma być gotowa w ciągu kilku dni, wykona ją firma zewnętrzna. - Do tego czasu mieszkańcy mają zapewnione noclegi i wyżywienie, mogli wrócić na miejsce, by zabrać najważniejsze rzeczy, mogą też w razie potrzeby skorzystać z pomocy psychologicznej - przekazał Łysy. Jak sprecyzował, kamienicę musiało opuścić sześć rodzin. Jedna z nich korzysta z pomocy bliskich, pozostałe - 14 osób - skorzystały z zasobów mieszkaniowych samorządu.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24