25-latek, który w środę w Sosnowcu śmiertelnie potrącił motocyklem na przejściu dla pieszych 39-letnią kobietę, nie miał uprawnień do kierowania tym pojazdem - podała policja. Dwoje towarzyszących matce dzieci nie odniosło obrażeń, bo w ostatniej chwili kobieta zdołała je odepchnąć.
Do wypadku doszło po południu na ul. Wojska Polskiego, w okolicy cmentarza komunalnego. W 39-letnią mieszkankę Sosnowca, która przechodziła przez przejście z dwójką swoich kilkuletnich dzieci, uderzył motocykl.
Kobieta zmarła
- W grupę osób, które w chwili zdarzenia schodziły już z przejścia, uderzył motocykl. Kobieta przeprowadzająca dwoje swoich dzieci w wieku niespełna 7 i 9 lat w ostatniej chwili zdążyła je odepchnąć, prawdopodobnie dzięki temu nie odniosły one żadnych obrażeń, ona sama jednak została potrącona. Niestety pomimo prowadzonej długotrwałej reanimacji nie udało się jej uratować - powiedziała aspirant sztabowy Sonia Kepper, rzeczniczka sosnowieckiej policji.
Nie miał uprawnień do kierowania motocyklem
W wyniku wypadku obrażeń doznał też kierowca motocykla, został przewieziony do szpitala. Jak podaje policja, był trzeźwy. Jak się później okazało, nie miał uprawnień do kierowania motocyklem.
- Zważywszy na wstępne ustalenia w sprawie i okoliczności zdarzenia, prokurator przeprowadzający czynności zdecydował o zatrzymaniu kierującego jednośladem - poinformowała Kepper.
Po wypadku, na czas wykonywania czynności śledczych z udziałem prokuratora, droga przez pewien czas była zablokowana.
Autor: FC/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24