Przychodząc na mecz, pomagają w spełnieniu marzeń chorych dzieci

Filip
Fundacja chce spełnić marzenie Filipa
Źródło: TVN24
10-letni Filip chciałby pojechać do Paryża i zobaczyć wieżę Eiffla. W końcu tam odbywa się akcja jego ulubionej bajki. Chłopiec choruje na rzadką chorobę, na którą nie ma lekarstwa. Jego marzenie pomagają teraz spełnić kibice meczów 1. Ligi piłki nożnej. Wszystko dzięki akcji Fundacji Mam Marzenie.

Filip choruje na dystrofię mięśniową typu FSHD. To rzadka choroba, która charakteryzuje się postępującym osłabieniem i zanikiem mięśni. Jak mówi tata chłopca, pierwsze objawy pojawiły się, gdy Filip miał 5 lat.

- To nietypowy typ tej choroby, że na chwilę obecną nie ma lekarstwa na wyzdrowienie, tylko rehabilitacja została - mówi Paweł Dąbrowski.

filip 2
O Filipie opowiada jego tata
Źródło: TVN24

Fundację Mam Marzenie poznali podczas jednego z pobytów w szpitalu. Teraz wolontariusze chcą spełnić marzenie chłopca. A co to jest?

- Ja chcę pojechać do Paryża, zobaczyć wieżę Eiffla - mówi Filip.

- Pomysł powstał z tego, że Filipek bardzo lubi oglądać bajkę "Miraculum: Biedronka i Czarny Kot"- dodaje Justyna Dąbrowska, mama 10-latka. - Ta bajka jest kręcona w Paryżu, odbywa się na wieży Eiffla, stąd wziął się ten pomysł - tłumaczy.

Filip
Filip
Źródło: TVN24

"Gramy o marzenia"

Marzenie chłopca pomagają teraz spełnić kibice meczu 1. Ligi w Sosnowcu. Na stadionie Filipa wspierają też rodzina i mnóstwo znajomych.

- Akcja "Gramy o marzenia" to po raz pierwszy przeprowadzona przez nas akcja wspólnie z 1. Ligą piłkarską, gdzie na każdym stadionie zbieramy środki na realizację właśnie takich dzieci, jak Filip - mówi Sebastian Uzar, członek Rady Programowej i wolontariusz Fundacji Mam Marzenie o. Katowice. - Złotówka od każdego kibica, który przyjdzie na mecz 1. Ligi piłkarskiej, to złotówka na spełnienie dziecięcego marzenia - dodaje.

Filip
Filip
Źródło: TVN24

Pieniądze można wrzucać też do puszek wolontariuszy, którzy są na trybunach. Fundację Mam Marzenie można wesprzeć też bezpośrednio, informacje na ten temat można znaleźć na ich oficjalnej stronie.

Jak mówi Sebastian Uzar, w ciągu 21 lat swojej działalności fundacja spełniła ponad 10 tysięcy dziecięcych marzeń. Obecnie w całym kraju jest 400 dzieci, które nadal czekają na spełnienie swojego marzenia.

Czytaj także: