Pięć domków letniskowych oraz stanica i garaże WOPR z trzema łodziami motorowymi spłonęły w pożarze, do którego doszło w nocy z czwartku na piątek nad Jeziorem Międzybrodzkim w Międzybrodziu Bialskim (woj. śląskie).
Pożar został dość późno zauważony. Gdy pierwsze zastępy - wkrótce po otrzymaniu zgłoszenia - dotarły na miejsce, ogień obejmował już wszystkie obiekty.
- Spłonęło całkowicie pięć domków letniskowych, w tym stanica WOPR z garażem, w którym przechowywany był sprzęt, między innymi łodzie motorowe, pontony, kapoki, koła ratunkowe, ubrania piankowe, boje – wyliczył rzecznik straży pożarnej w Żywcu Marek Tetłak.
Około 400 tys. zł strat
Pożar oznacza w praktyce likwidację stanicy, jedynej nad tym akwenem. - 30 lat naszej pracy poszło z dymem. To był domek typu Brda, ale bardzo dobrze wyposażony z miejscami noclegowymi dla czterech - dyżurujących latem - ratowników. Oprócz tego był garaż, a w nim trzy łodzie motorowe, niewielkie łódki wiosłowe, sprzęt. Straty to co najmniej około 400 tysięcy złotych. Jedna z łodzi była warta około 100 tysięcy złotych, a druga 60 tysięcy. Jesteśmy załamani. Przed nami sezon... Nie wiem, jak z tego wybrnąć – powiedział Eryk Gazda, prezes beskidzkiego WOPR.
Akcja gaszenia trwała do rana. Uczestniczyło w niej 10 zastępów straży pożarnej. - Podczas działań nikt nie został poszkodowany – dodał Tetłak.
Sprawą zajęła się policja, a przyczynę pożaru ustalą biegli.
Autor: FC / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: OSP Międzybrodzie Żywieckie