Policja z Cieszyna zatrzymała 34-latka, który 12 listopada mkiał wysadzić w powietrze skrzynkę pocztową przy drodze w Górkach Wielkich (śląskie). Siła wybuchu była tak duża, że fragmenty skrzynki były porozrzucane w promieniu kilkudziesięciu metrów.
Jak podaje policja, po eksplozji teren został zabezpieczony, a do pracy przystąpili śledczy, technik kryminalistyki i pirotechnicy z KWP w Katowicach. Po prawie trzech miesiącach kryminalnym udało się ustalić osobę mogącą mieć związek ze sprawą – 34-letniego mieszkańca Górek Wielkich.W domu pistolet i amunicjaPodczas przeszukania znaleziono u niego pistolet i przerobioną amunicję alarmową kal. 9 mm. Broń trafi do ekspertyzy w policyjnym laboratorium kryminalistyki.Mężczyzna usłyszał już zarzuty sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach. Usłyszał też zarzut kierowania gróźb z użyciem pistoletu wobec jednego z członków rodziny.Na wniosek policji i prokuratury, sąd aresztował podejrzanego na trzy miesiące. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Wybuch skrzynki na listy miał miejsce w Górkach Wielkich k. Skoczowa:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: pw//ec / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja