Na co dzień chodzą do przedszkoli i podstawówek, ale tego jednego mogli poczuć się jak Adam Małysz czy Kamil Stoch. Na skoczni K-12 w Wiśle-Łabajowie odbył się konkurs skoków narciarskich dla najmłodszych. - Emocji nie brakowało - relacjonuje reporter TVN24.
Zawody w Wiśle-Łabajowie na skoczni K-12 o Puchar Głuszca odbywają się co roku. Tym razem zgłosiło się na nie kilkudziesięciu zawodników z Wisły i okolic. Nie brakowało wśród nich dziewczyn.
4-latek na belce
Dla większości były to pierwsze poważne zawody w życiu.
Najstarszy uczestnik miał 14 lat, zaś najmłodszym okazał się 4-letni Michał Cieślar. Maluch wierzy, że za kilkanaście lat będzie mistrzem świata. Jest o tym przekonany także jego ojciec. Jak opowiada, skocznia powstała w czynie społecznym.
– Jest dużo pracy, ale jak zbierze się dużo rodziców, to idzie to wszystko pogodzić, jak naśnieżanie i ubijanie śniegu – mówi pan Łukasz. Wtóruje mu pani Ola, mama Wojtka. – By zrealizować pasje dziecka trzeba się trochę poświęcić – twierdzi. Co takiego niezwykłego jest w skokach, że jej syn postanowił je trenować? – Adrenalina – odpowiada bez zastanowienia chłopak.
Zawody w Wiśle-Łabajowie odbywają się co roku:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: rf/b / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice