W parku znaleziono martwą kobietę. Miała rany od noża. Nie było świadków morderstwa, tylko kundel średniej wielkości, który nie chciał nikogo dopuścić do ciała. Policjanci pomyśleli, że zabójca może mieć ślady pogryzienia i to ich doprowadziło do podejrzanego.
W piątek przed godziną 22 mieszkaniec Rydułtów (Śląskie) natknął się w parku przy ulicy Obywatelskiej na leżącą kobietę. Nie dawała oznak życia, wezwał więc służby. Okazało się, że 49-letnia kobieta nie żyje. Obrażenia wskazywały na atak z użyciem noża. - Wykrwawiła się od zadanych jej ran ciętych - mówi Patryk Błasik, rzecznik policji w Wodzisławiu Śląskim.
Śledczym nie udało się dotrzeć do świadków morderstwa. Ale na miejscu był pies, kundel średniej wielkości. Wedle ustaleń policji, należał do ofiary. W feralny wieczór, jak to miała w zwyczaju, wyszła z nim na spacer do parku. - Pies był agresywny. Nie dopuszczał nikogo do ciała kobiety - opowiada Błasik. To pozwoliło policjantom powziąć przypuszczenie, że pies bronił 49-latki w czasie ataku.
Czyli że morderca może mieć ślady pogryzienia.
Poprosili, żeby podniósł nogawki
Krąg podejrzewanych o zabójstwo objął kilka osób z najbliższego otoczenia 49-latki. Wśród nich znalazł się 67-latek, który przed dwoma laty był partnerem ofiary. Policjanci ustalili, że po rozstaniu próbował się z nią kontaktować, czego ona sobie nie życzyła.
- Nie bardzo miał alibi. Twierdził, że w tym czasie był w domu sam i nigdzie nie wychodził. W pewnym momencie policjanci poprosili go, żeby podniósł nogawki spodni i pokazał nogi. - Zobaczyli ślady pogryzienia i wtedy on pękł. Przyznał się do morderstwa - mówi rzecznik Partyk Błasik.
67-latek opowiedział policjantom, że wszystko zaplanował. Miał zaczaić się w parku, gdy jego ofiara wyszła na spacer z psem. Motywem prawdopodobnie było to, ze nie mógł pogodzić się z rozstaniem. 67-latek został zatrzymany w sobotę, dzień po zabójstwie. W poniedziałek usłyszał zarzut zabójstwa, za co grozi dożywocie.
Psem zamordowanej kobiety zaopiekowała się jej rodzina.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja