Kierowca samochodu dostawczego wyprzedził inne auto, nie wiedząc, że to policja, i wyrzucił śmieci przez okno. Musiał się zatrzymać, poszukać śmieci, wyrzucić je do kosza i do tego zapłacić 200 złotych mandatu. - Nie nauczyli mama, tata, policja nauczy - komentują funkcjonariusze.
Gliwiccy policjanci z grupy Speed ścigają piratów drogowych. W poniedziałek złapali w Rybniku drogowego śmieciarza. Jego - jak piszą w komunikacie - nikczemne wykroczenie zarejestrowała kamera.
"Nie nauczyli mama, tata, policja nauczy"
Policjanci jechali nieoznakowanym bmw. 23-letni kierowca auta dostawczego nie wiedział, kogo wyprzedza.
Gdy był już przed bmw "wyrzucił przez okno samochodu śmieci", co widać na policyjnym wideo. Zrobił to w gęsto zabudowanej części miasta. Natychmiast został zatrzymany.
Policjanci ukarali 23-latka dwustuzłotowym mandatem. - Po czym nakazali, by pieszo udał się w miejsce, w którym wyrzucił śmieci, zabrał je i umieścił w przeznaczonym do tego śmietniku, znajdującym się obok miejsca kontroli - relacjonuje Marek Słomski, rzecznik policji w Gliwicach.
Śmiecących na kółkach "uczą" też inni kierowcy.
Autor: mag/i / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja