25-latka siedziała na ławce przed blokiem w Rudzie Śląskiej. Była z nią jej dwutygodniowa córka. Kobieta - jak informuje policja - miała ponad dwa promile alkoholu w organizmie i problemy z utrzymaniem równowagi. O jej stanie powiadomili świadkowie.
Policjanci otrzymali zgłoszenie w sobotę (8 lipca) po godzinie 22. Z informacji od zaniepokojonych osób wynikało, że przed jednym z bloków przy ulicy Obrońców Westerplatte w Rudzie Śląskiej siedzą dwie nietrzeźwe kobiety. Jedna z nich to matka dwutygodniowego dziecka, które znajdowało się w wózku. Kobieta miała problemy z utrzymaniem się na nogach.
"Matka dziewczynki miała w organizmie dwa promile alkoholu, a towarzysząca jej koleżanka blisko 1,5 promila. Mundurowi wezwali karetkę pogotowia oraz skontaktowali się z zawodową rodziną zastępczą" - przekazała w komunikacie prasowym Komenda Miejska Policji w Rudzie Śląskiej.
Matka z zarzutami
Dziecku nic się nie stało, nie wymagało hospitalizacji. Trafiło do jednej z rudzkich rodzin zastępczych o charakterze pogotowia rodzinnego. Matka została przewieziona do izby wytrzeźwień, później usłyszała zarzut narażenia na niebezpieczeństwo swojej córki.
"O zdarzeniu policjanci poinformują także sąd rodzinny, który zdecyduje o dalszym losie kobiety i jej dziecka" - poinformowali policjanci z Rudy Śląskiej.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock