Policjant z Sosnowca zatrzymał pijanego kierowcę lawety, który przyjechał odholować jego zepsuty samochód. Mężczyzna miał blisko 2,5 promila alkoholu we krwi.
Podczas wyjazdu na wakacje samochód, należący do naczelnika wydziału kryminalnego komisariatu I w Sosnowcu, uległ awarii. Konieczne było wezwanie lawety.
"Policjant szybko zorientował się, że mężczyzna, który przyjechał na miejsce oplem movano, może być pod wpływem alkoholu. Jego przypuszczenia potwierdziły się, gdy na miejsce wezwał patrol policji" - przekazała Komenda Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Badanie alkomatem wykazało, że kierujący miał blisko 2,5 promila w organizmie. Za jazdę pod wpływem alkoholu, mężczyźnie może grozić kara do trzech lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl/KWP Katowice
Źródło zdjęcia głównego: KWP Katowice