Wypadek i ucieczka sprawcy. Przed świtem samochód potrącił rowerzystkę, jadącą w tym samym kierunku. Kierowca auta nie zatrzymał się i nie udzielił jej pomocy. Nieprzytomna kobieta z ciężkimi obrażeniami trafiła do szpitala.
Kierowcy, przejeżdżający w piątek rano drogą krajową 94 w między Pyskowicami a Toszkiem pod Gliwicami zaalarmowali policję, że na poboczu leży ranna rowerzystka.
- 50-letnia kobieta była nieprzytomna, miała obrażenia głowy. W stanie ciężkim została zabrana do szpitala w Bytomiu - mówi Marek Słomski, rzecznik policji w Gliwicach.
Jak wstępnie ustalili policjanci, przyczyną wypadku było najechanie na rowerzystkę przez biały samochód dostawczy, najprawdopodobniej volkswagen. Rower jechał w kierunku Toszka, volkswagen za nim.
Do wypadku doszło około godz. 5 rano tuż przed granicą Toszka, w szczerym polu. - W pobliżu jest tylko stacja paliw - mówi Słomski. Ale pracownicy stacji oraz pracujący w okolicy robotnicy widzieli winowajcę.
Z ich relacji wynika, że biały volkswagen nie zatrzymał się. Kierowca miał odjechać, nie udzielając pomocy rowerzystce.
- W miejscu wypadku nie ma monitoringu, ale przeglądamy nagrania z kamer w Pyskowicach i Toszku - informuje rzecznik
Policjanci apelują do świadków zdarzenia o kontakt. Informacje mogą być anonimowe.
Na DK 94 tuż przed Toszkiem potrącono rowerzystkę:
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja