31-letni, były policjant, wydalony ze służby z końcem czerwca, potrącił w sobotni wieczór 57-letniego pieszego. Mężczyzna zmarł. Sprawę bada prokuratura.
Z relacji świadków wypadku wynika, że 57-latek szedł wieczorem poboczem drogi. Kierowca renault scenic nie zauważył go i potrącił. Uderzenie było tak silne, że pieszy zginął na miejscu.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca w chwili zdarzenia był trzeźwy. Dzisiaj były funkcjonariusz został oddany do dyspozycji prokuratury.
To nie pierwszy raz
To ten sam mężczyzna, którego policja poszukiwała w marcu br. Wówczas policjant, będąc na urlopie holował pod wpływem alkoholu samochód matki fiat punto, w którym siedział 31-latek.
- W pewnej chwili linka zerwała się i samochód dachował. Mężczyzna doznał obrażeń ciała. Kierowca bmw odjechał z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy poszkodowanemu - informowała Joanna Lazar, z częstochowskiej policji.
Mężczyzna usłyszał wtedy dwa zarzuty: spowodowania wypadku drogowego pod wpływem alkoholu i ucieczkę oraz kierowania pojazdu w stanie nietrzeźwości. Z końcem czerwca policjant, który kierował bmw został wydalony ze służby.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mp/r//rzw / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: targeo