Była niedziela, 17 sierpnia po południu, gdy kierowca osobowego suzuki zaparkował w Janowcu przed stacją paliw. Wcześniej najechał na krawężnik
Jak relacjonuje policja, gdy zobaczył pracownika stacji, powiedział, że "na już" potrzebuje butelkę wódki. Ten, podejrzewając, że mężczyzna znajduje się pod wpływem alkoholu, wyjął ze stacyjki auta kluczyki i udaremnił mężczyźnie dalszą jazdę. Następnie powiadomił policję.
Ponad dwa promile alkoholu w organizmie
Okazało się, że 65-latek miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Policjanci znaleźli w jego aucie butelki po wódce.
"Mężczyzna stracił prawo jazdy i został osadzony w policyjnym areszcie. Po tym, jak wytrzeźwieje, usłyszy zarzuty i zostanie przesłuchany" - informuje w komunikacie aspirant sztabowy Michał Bielecki z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Dodaje, że 65-latek odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
"Czyn, którego się dopuścił, zagrożony jest karą do trzech lat pozbawienia wolności, sądowym zakazem kierowania pojazdami, wysoką karą pieniężną i konfiskatą pojazdu" - zaznacza aspirant Bielecki.
Autorka/Autor: tm/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Puławy