Co wydarzy się w Białym Domu? Atmosfera "częściowo może być inna, ale nie twierdzę, że będzie mniej napięta"

Zełenski Trump
Dyner: atmosfera spotkania nie będzie mniej napięta niż w lutym
Źródło: TVN24
Prezydent Zełenski będzie o wiele lepiej przygotowany niż w lutym - powiedziała na antenie TVN24 Anna Maria Dyner, analityczka ds. Białorusi i polityki bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej z PISM, nawiązując do poprzedniego spotkania Zełeńskiego z Donaldem Trumpem. - To spotkanie dla prezydenta Zełenskiego będzie wręcz trudniejsze - ocenił Wojciech Konończuk, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich.
Kluczowe fakty:
  • Anna Maria Dyner analizowała w TVN24, co może być główną osią sporu na poniedziałkowym spotkaniu w Białym Domu.
  • Zwróciła przy tym uwagę, że "kanclerz Niemiec bardzo uczulał Zełenskiego na pewne kwestie, jeżeli chodzi o rozmowę z Trumpem".
  • Dyner zauważyła, że "prezydent Wołodymyr Zełenski dąży" do trójstronnego spotkania. Wskazała, kiedy może się ono odbyć.
  • Wojciech Konończuk powiedział, że sprawa terytorium podczas negocjacji "to temat zastępczy".

Anna Maria Dyner zapytana została w TVN24 o to, czy atmosfera poniedziałkowych rozmów w Białym Domu będzie inna niż w lutym. Kłótnia, do której doszło wówczas w Gabinecie Owalnym, zapoczątkowała kilkutygodniowy kryzys w relacjach Ukraina-USA. - Myślę, że częściowo może być inna, ale nie twierdzę, że będzie mniej napięta - wskazała analityczka.

Wołodymyr Zełenski, Donald Trump i J.D. Vance w trakcie lutowego spotkania w Gabinecie Owalnym
Wołodymyr Zełenski, Donald Trump i J.D. Vance w trakcie lutowego spotkania w Gabinecie Owalnym
Źródło: JIM LO SCALZO/PAP/EPA

- Prezydent Zełenski po wyjeździe ze swojego kraju (do Waszyngtonu - red.) podkreślał, że kwestie związane choćby z tym, co proponuje Donald Trump, czyli oddaniem terytorium w zamian za pokój, de facto na kanwie prawa ukraińskiego nie są i nie mogą być przedmiotem takich negocjacji - zauważyła. - Sądzę, że to może być główna oś sporu - dodała.

OGLĄDAJ: Kłótnia, która "chyba musiała się wydarzyć"
pc

Kłótnia, która "chyba musiała się wydarzyć"

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Kanclerz Niemiec "uczulał" Zełenskiego przed rozmową z Trumpem

Dyner zauważyła, że "do końca nie znamy szczegółów tego, co Trump może zaproponować Zełenskiemu". - Prasa pisała w trakcie weekendu, że to są rzeczy choćby dotyczące nie tylko kwestii związanych z terytorium, ale też rezygnacji Ukrainy z członkostwa w NATO, na co też na razie przynajmniej władze ukraińskie absolutnie nie chcą się zgodzić - przypomniała.

- Biorąc pod uwagę to, co się wydarzyło w lutym w trakcie rozmowy w Białym Domu, to prezydent Zełenski będzie o wiele lepiej przygotowany - oceniła analityczka. - Z tego, co można było przeczytać i zobaczyć w ukraińskiej prasie dzisiaj rano, to choćby kanclerz Niemiec bardzo go uczulał na pewne kwestie, jeżeli chodzi o rozmowę z Trumpem - dodała.

Zdaniem Dyner to, że w Waszyngtonie pojawią się europejscy liderzy, przewodnicząca Komisji Europejskiej czy szef NATO, oznacza, iż "państwa europejskie i nawet Sojusz Północnoatlantycki również będą nie tyle częścią tych negocjacji, co wsparciem dla państwa ukraińskiego".

Analityczka stwierdziła, że ma to pokazać, iż "jeżeli się zgodzić w tym momencie na żądania strony rosyjskiej, to w zasadzie będzie to oznaczało częściową kapitulację Ukrainy i będzie to dawało Rosji asumpt do tego, żeby czuła się zwyciężczynią w tej wojnie".

- Z naszej perspektywy też jest choćby dobre to, że w ramach wschodniej flanki (NATO - red.) będzie obecny prezydent Finlandii, które to państwo również ma bardzo duże poczucie zagrożenia rosyjskiego - zauważyła.

Trójstronne spotkanie w sprawie Ukrainy

Analityczka zapytana została także o to, czy uważa, że możliwe jest spotkanie trójstronne z udziałem prezydentów Ukrainy, USA i Rosji. - Dużo będzie zależało od tego, co dzisiaj liderzy zdecydują - odparła. - Widzimy wyraźnie, że prezydent Wołodymyr Zełenski dąży do tego rodzaju spotkania - dodała.

Jak mówiła dalej Dyner, Zełenski podkreślił, iż "nawet jeżeli będzie kwestia rozmowy o terytoriach, to powinno być przedmiotem ustaleń pomiędzy Ukrainą a Rosją przy obecności Stanów Zjednoczonych".

W sprawie trójstronnego spotkania, jak zaznaczyła, "bardzo często pada data piątkowa, czyli 22 sierpnia". - Zostaje bardzo duży znak zapytania, czy znów to będzie tylko wstęp do negocjacji, co jest bardzo prawdopodobne, czy jednak już jakiś rodzaj porozumienia zostanie na ten piątek zaproponowany - przekazała Dyner.

- Mądrzejsi będziemy dopiero dzisiaj wieczorem, kiedy usłyszymy, co liderzy państw zachodnich i Ukrainy ustalili w Waszyngtonie - podsumowała.

"To spotkanie dla prezydenta Zełenskiego będzie wręcz trudniejsze"

Wojciech Konończuk, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich, ocenił w TVN24, że w porównaniu do pierwszego spotkania prezydenta Ukrainy z Trumpem w Białym Domu "to spotkanie dla prezydenta Zełenskiego będzie wręcz trudniejsze".

- Putin bez wątpienia zyskał wizytą na Alasce. Widać też, że narracja Trumpa wobec Ukrainy, wobec samego Zełenskiego, zmieniła się w sposób dla Ukrainy niekorzystny - stwierdził. - Seria wypowiedzi prezydenta Trumpa od czasu szczytu na Alasce, aż właściwie dzisiaj po jego porannym tweecie mówiącym, że to Ukraina może zakończyć wojnę, to jest generalnie zły prognostyk dla Zełenskiego przed tym spotkaniem - dodał.

- Rosjanom się udało umiejętnie przebić piłkę na podwórko, na pole ukraińskie (...). To Ukraina jest dzisiaj pod ścianą i to Ukraina dzisiaj w oczach prezydenta Trumpa może tą wojnę zakończyć, co jest odwróceniem rzeczywistości - zauważył Konończuk.

W tej wojnie "chodzi o dominację"

Dyrektor OSW powiedział, że kwestia terytorium "to jest temat zastępczy". - W tej wojnie, w rosyjskiej agresji nie chodzi o kontrolę nad tą czy inną częścią państwa ukraińskiego, to nie chodzi o to, czy Ukraina zgodzi się uznać Krym jako terytorium rosyjskie, czy Ukraina wycofa się z okupowanego, będącego pod kontrolą jeszcze ukraińską części obwodu donieckiego - tłumaczył.  

- Chodzi o dominację i wydaje mi się, że w części niepublicznej i rozmowy Putin-Trump na Alasce, i żądań rosyjskich, tak naprawdę Rosjanie chcą rozmawiać nie tylko o kwestiach terytorium, nie o gwarancjach bezpieczeństwa, oni je rozumieją w sposób specyficzny, tak naprawdę cele rosyjskie w tej wojnie wobec Ukrainy, ale także wychodzące poza Ukrainę, one się nie zmieniły - ocenił.

Konończuk: to spotkanie dla Zełenskiego będzie trudniejsze
Źródło: TVN24

Konończuk uważa, że na tym etapie nie ma szans na porozumienie. - Na tym etapie żądania rosyjskie są dla Ukrainy, dla Zełenskiego nie do przyjęcia - wskazał.

Dyrektor OSW ocenił, że "negocjacje skończą się niepowodzeniem, nie tylko dlatego, że Zełenski nie może się zgodzić na wycofanie się sił ukraińskich z tej czy innej części ukraińskiego terytorium, ale także dlatego, że Rosjanie nie szukają realnego porozumienia, nie szukają końca wojny". - To jest dla nich kolejne działanie taktyczne, które ma sprawić, że pozycja ukraińska i zachodu będzie słabsza, a rosyjska będzie silniejsza - podsumował.

OGLĄDAJ: Kto kogo ograł na Alasce? Kogo spotkanie przerosło?
Putin i Trump rozpoczęli spotkanie na Alasce

Kto kogo ograł na Alasce? Kogo spotkanie przerosło?

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: