63-letni mieszkaniec Jeleśni trzymał swoje psy przy 30-stopniowym upale na uwięzi i bez dostępu do wody. Cierpienie zwierząt zauważył policjant, który wracał do domu po pracy. - Każdy kto kocha zwierzęta zareagowałby w takiej sytuacji - mówi Mirosława Piątek, rzeczniczka żywieckiej policji.
Policjanta przeraziły skandaliczne warunki, w jakich trzymane były zwierzęta: pod gołym niebem przy 30-stopniowym upale. Suka była na uwięzi, oba psy bez dostępu do wody pitnej. Szczeniak był do tego stopnia zaniedbany, że w ranach zagnieździły się larwy.
Policjant wezwał powiatowego inspektora weterynarii, który zdecydował o odebraniu psów. Trafiły do schroniska dla bezdomnych zwierząt we Żywcu. - Ich stan jest dobry, rana szczeniaka została wyczyszczona - mówi Agata Lach, kierowniczka azylu.
Właściciel usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzętami. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet 2 lat więzienia.
Psy trzymane były w skandalicznych warunkach w Jeleśni:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja