"Powiedział, że trzeba zrobić porządek z Tomaszem". Jest akt oskarżenia w sprawie zabójstwa

Według prokuratury dwaj mężczyźni mieli zamordować swojego znajomego, a jego ciało zakopać. Prawie dwa lata później szczątki odnaleziono podczas prac ziemnych. Teraz do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Sławomirowi P. i Zbigniewowi S.
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Sprawę prowadzi częstochowska Prokuratura Okręgowa. Informację o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia przekazał w środę jej rzecznik Tomasz Ozimek.

Na ławie oskarżonych zasiądą 38-letni Sławomir P. i 59-letni Zbigniew S. Grozi im dożywocie.

CZYTAJ TEŻ: Znaleźli ciało w ziemi. Jest zaplanowana sekcja zwłok, w tle tajemnicze zniknięcie 40-latka

Odnalezione szczątki

19 sierpnia ubiegłego roku w Poczesnej koło Częstochowy, podczas wykonywania prac ziemnych na posesji przy ulicy Południowej, zostały odkryte szczątki ludzkie. Znalazł je mężczyzna, na którego Zbigniew S. miał przenieść własność tej nieruchomości.

W lutym 2022 r. członkowie rodziny zgłosili policji zaginięcie 40-letniego Tomasza Z., mieszkańca Poczesnej. Podczas oględzin jego domu okazało się, że na podłodze, ścianach i meblach były ślady krwi. - Ponadto na podstawie zeznań świadka stwierdzono, że Zbigniew S. miał do niego powiedzieć, iż Tomasz Z. został zabity przez Sławomira P. w trakcie libacji alkoholowej - podał prok. Ozimek.

Przeprowadzone w śledztwie badania genetyczne potwierdziły, że znalezione szczątki należały do zaginionego Tomasza Z. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną jego śmierci były obrażenia głowy, powstałe na skutek silnych uderzeń narzędziem ostrokrawędzistym. - W dalszym śledztwie ustalono, że we wrześniu lub październiku 2021 r., będący pod wpływem alkoholu Zbigniew S., powiedział do Sławomira P., że trzeba zrobić porządek z Tomaszem Z. W tym samym dniu mężczyźni weszli do domu Zbigniewa S., w którym spał Tomasz Z. i Zbigniew S. uderzył pokrzywdzonego siekierą w głowę. Następnie siekierę przejął Sławomir P. i również uderzył nią w głowę Tomasza Z. Potem oskarżeni zawinęli zwłoki pokrzywdzonego w kołdrę i umieścili w dole, który wykopali na terenie posesji - opisywał rzecznik prokuratury.

CZYTAJ TEŻ: Wiadomo, jak zmarł mężczyzna, którego ciało znaleziono w ziemi

Grozi im dożywocie

Sławomirowi P. i Zbigniewowi S. przedstawiono zarzut zabójstwa Tomasza Z. Przesłuchany przez prokuratora P. przyznał się do tej zbrodni i wyjaśnił, że dopuścił się jej, bo obawiał się Zbigniewa S. Natomiast Zbigniew S. przyznał się jedynie do udziału w ukryciu zwłok pokrzywdzonego. Na wniosek prokuratora obaj podejrzani zostali aresztowani.

Sławomir P. był w przeszłości wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu i prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Zbigniew S. był karany za przestępstwo znęcania się nad osobą najbliższą i prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Zarzucane oskarżonym przestępstwo zabójstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 8 do 15 lat, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywocia. Proces będzie toczył się przed Sądem Okręgowym w Częstochowie. 

Czytaj także: