- Chciałam ją dla siebie- wyznała policjantom złodziejka. Ukradła sznaucerkę sprzed sklepu i wpadła przez głupotę. Pochwaliła się zdobyczą ma jednym z portali społecznościowych.
Miniaturowa sznaucerka zaginęła w piątek w centrum Bytomia. Ktoś odwiązał ją spod sklepu, gdzie jej 43-letnia pani robiła zakupy.
Właścicielka czworonoga powiadomiła policję i rozwiesiła w mieście plakaty z podobizną pupila. Policja już miała zabezpieczać nagrania z okolicznych monitoringów.
- Taki pies kosztuje 4 tys. zł, bo jest rasowy i w okresie płodnym - miała przekonywać stróżów prawa 43-latka.
Tymczasem znajomy właścicielki zaginionego psa zauważył na Facebooku, że inna jego znajoma pochwaliła się sznaucerem. Bardzo przypominał psa z plakatu.
W poniedziałek zareagowali policjanci. Pies był w mieszkaniu 25-latki w Bytomiu przy ul. Łagiewnickiej. - Okazało się, że to ten. Gdy policjanci przekazali go właścicielce, nie było wątpliwości. Poznał ją - mówi Tomasz Bobrek, rzecznik policji w Bytomiu.
25-latka przyznała się do kradzieży. Bobrek: - Powiedziała, że chciała tego psa mieć dla siebie.
Jak dodaje rzecznik, złodziejka cieszyła się psem przez jeden weekend, bo "nie wykazała się mądrością i Facebook ułatwił dochodzenie policjantom". Dodatkowo grozi jej za kradzież nawet 5 lat więzienia.
Kradzież psa w Bytomiu:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | tam