Miłośnicy historii, ojciec z synem, wyposażeni w wykrywacz metalu wybrali się do lasu w poszukiwaniu staroci. Znaleźli dwa pistolety - Walter i Browning. Ich pochodzenie bada już policja.
Zakopane w lesie pistolety, znaleźli w niedzielę wieczorem dwaj mieszkańcy Bytomia. 44-letni mężczyzna i jego 18-letni syn są miłośnikami staroci i często wybierają się na poszukiwania pamiątek z przeszłości. Broń znaleźli dzięki wykrywaczom metalu i natychmiast oddali ją mundurowym.
- Policjanci z Będzina zabezpieczyli dwa pistolety i oddali je do analizy - informuje Paweł Łotocki z będzińskiej policji.
Policja szuka właściciela broni
Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny na miejscu zdarzenia.
- Teraz eksperci z laboratorium kryminalistyki sprawdzą, czy znaleziony Walter i Browning były w przeszłości użyte do popełnienia przestępstwa. Ważną kwestą pozostaje także ustalenie właściciela broni oraz powodu zakopania jej dobieszowickim lesie - podkreśla Łotocki.
Pistolety były zakopane w dobieszowickim lesie:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MP/mz / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Będzinie