Nigeryjczyk, który od Akademii Polonijnej w Częstochowie domagał się zwrotu pieniędzy za studia, zakończył swój protest. Uczelnia zwróci mu 6 tys. euro. - Mamy porozumienie - powiedział poseł John Godson, który brał udział w negocjacjach.
Obywatel Nigerii podpisał oświadczenie, w którym przeprosił uczelnię za negatywny wizerunek, który wytworzył jego protest. Uczelnia zwróci Nigeryjczykowi za studia 6000 z 6550 euro. Pieniądze w ciągu 5 dni pracy mają trafić na konto Instytutu Afrykańskiego.
- W związku z tym, że pan Adedeji nie ma w Polsce konta, zgodziłem się, żeby Instytut Afrykański był pośrednikiem. Jak tylko pieniądze dotrą, pan Adedeji je odbierze – poinformował poseł Godson, który jest jednocześnie prezesem instytutu.
Dodał, że od lat walczy o to, by studenci z Afryki przyjeżdżali do Polski. - Trochę mnie bolało, że nasze działania mogły zostać zniwelowane. Bardzo się cieszę, że doszliśmy do porozumienia. Mam nadzieję, że uda się odbudować dobry odbiór polskich uczelni w Afryce - dodał Godson.
"Nie przewidział, że nie dostanie wizy"
- Student w czerwcu 2013 roku podpisał umowę, ale nie przewidział, że może nie otrzymać wizy – tłumaczy dr Piotr Lisowski z Akademii Polonijnej.
Zauważa, że Adedeji powinien wówczas rozwiązać umowę. – Dobrze, że w sprawę włączył się poseł Godson, za to mu bardzo dziękujemy – dodaje.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS / Źródło: TVN 24 Katowice, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice | Paweł Skalski