Codziennie na polskich drogach ginie trzech pieszych - dane są porażające, dlatego śląska drogówka postanowiła nie czekać z założonymi rękami i wspólnie z naukowcami z Politechniki Śląskiej opracowali prototyp nowego trójwymiarowego znaku drogowego. "Obiekt" widziany z odpowiedniej odległości ma zmusić kierowców do zdjęci nogi z gazu.
- Takie znaki to miałyby być symbole w postaci płasko naniesionej masy na nawierzchnie drogową, które z odpowiedniej odległości, pod odpowiednim kątem imitowałyby obiekty w trójwymiarze- tłumaczy w rozmowie z reporterem TVN24 dr Grzegorz Sierpiński z wydziału transportu Politechniki Śląskiej.
Jak podkreśla, najistotniejsze w takim znaku drogowym jest to, że "obiekt" np. bawiące się na drodze dziecko, widziany jest z pewnej odległości i kierowca, żeby w niego nie wjechać musi zmniejszyć prędkość. - Przed samym tym znakiem widzimy, że jest on w formie płaskiej, natomiast w odpowiedniej odległości, kiedy jeszcze można zmniejszyć prędkość, jest w trójwymiarze- mówi Sierpiński.
Znak zaostrzy ostrożność kierowców
W ubiegłym roku w województwie śląskim na przejściach dla pieszych zginęło 35 osób, a ponad 400 zostało potrąconych. Odnotowaliśmy ponad 600 zdarzeń drogowych właśnie na oznakowanych przejściach z udziałem pieszego.
- Pomysł na stworzenie znaku, który powstał w wyniku gruntownej współpracy Politechniki Śląskiej z wydziałem ruchu drogowego komendy wojewódzkiej policji w Katowicach jest czymś nowym. To powinno pobudzić wyobraźnię kierowcy i spowodować u niego manewr w postaci hamowania. W ten sposób możemy zmniejszyć ilość wypadków, do których dochodzi na oznakowanych przejściach dla pieszych - mówi podinsp. Włodzimierz Mogiła z komendy wojewódzkiej policji w Katowicach.
- Wyobrażamy sobie piktogram znaku w trójwymiarze. Kierowca będzie na nim widnieć ograniczenie prędkości do 50 km/h, napis „uwaga przejście dla pieszych”, bądź też będzie to znany znak biegnących dzieci. Zależy nam na dooznakowaniu obszaru znakiem poziomym w trójwymiarze, wyposażonym w elementy odblaskowe. Dzięki temu zaostrzymy ostrożność kierowców zbliżających się do oznakowanych przejść dla pieszych - kończy Mogiła.
Trójwymiary na drogach w USA i Kanadzie
Według doktora, podobne trójwymiarowe znaki sprawdziły się już m.in. w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie. - Tam zaobserwowano ograniczenie prędkości, a o to przede wszystkim chodzi, bo zakładamy, że im mniejsza prędkość, tym mniej wypadków śmiertelnych na drogach- mówi Sierpiński i dodaje, że pod tym względem polskie statystyki nie są optymistyczne.
- Musimy jednak poddać ten pomysł badaniom, zobaczyć, jakie będą reakcje kierowców i jakie trójwymiarowe techniki będą najwłaściwsze na naszą nawierzchnię- podsumowuje.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: jsy, pp//ec / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: preventable.ca