Policjanci zatrzymali siedem osób, które na koncercie muzyki techno w Parku Śląskim miały przy sobie środki odurzające. Amatorów narkotyków wskazała bezbłędnie Tilia - wyszkolona w tym celu labradorka.
Policjanci z Chorzowa, katowickiego oddziału prewencji oraz celnicy wraz z psem zabezpieczali w minioną sobotę koncert muzyki techno w Parku Śląskim. Podczas wspólnych patroli zatrzymali siedmiu mężczyzn, którzy posiadali przy sobie narkotyki.
Zatrzymani to mieszkańcy między innymi Łodzi, Krakowa, Marek, Częstochowy i Świętochłowic w wieku od 20 do 29 lat. Wszyscy już usłyszeli zarzuty. Za popełnione przestępstwo grozi im do 3 lat więzienia.
Nos do kaczek
Do wytropienia narkotyków przyczyniła się Tilia, mała, urocza labradorka. - To pies myśliwski, była szkolona do tropienia kaczek, dlatego ma taki wyjątkowy nos - mówi Grażyna Kmiecik, rzeczniczka Izby Celnej w Katowicach.
Tilia ma trzy lata i jest dopiero na etapie przyuczenia do służby, ale już ma sukcesy na koncie. W zeszłym roku pomogła w rozbiciu gangu z Chorzowa, który produkował narkotyki. - Duża zasługa w tym przewodnika Tili, jednego z trzech najbardziej doświadczonych treserów psów w Polsce - mówi Kmiecik.
Nie uzależniamy psów
W izbie celnej w Katowicach pracuje siedem psów, owczarki i labradory. Te pierwsze, jak mówi Kmiecik, są bardzo energiczne, wejdą do mysiej dziury, nie boją się wysokości i ciemnych zakamarków, ale ich specjalnością jest tytoń. Labradory są szkolone do wykrywania marihuany i amfetaminy. - Ale na zasadzie kojarzenia zapachów, nie uzależniamy psów - podkreśla Kmiecik.
Tilia pracowała ostatnio w Parku Śląskim:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja