Gliwicki policjant po służbie zauważył w mediach społecznościowych nagranie przedstawiające uciekającego mężczyznę z kartonem w rękach. Podejrzewając, że doszło do kradzieży, ruszył na poszukiwanie nagranego mężczyzny.
Starszy posterunkowy Patryk Boroń przeglądał internet, gdy wyświetliło mu się nagranie z monitoringu, pochodzące z dzielnicy, w której aktualnie przebywał. Na filmie było widać nieznanego mężczyznę z kartonem kaw w rękach, przebiegającego przez jeden z ogródków w Knurowie.
Jak podaje policja, "zachowanie mężczyzny jednoznacznie wskazywało, że towaru tego nie nabył legalnie". Do takiego samego wniosku doszedł Boroń, który sprawdził datę i miejsce, w którym wykonano nagranie oraz wygląda mężczyzny, po czym ruszył na poszukiwanie.
Kradziona kawa
"Policyjny nos szybko doprowadził go do podejrzanego, który siedział na ławce przy przystanku autobusowym" – czytamy w komunikacie śląskiej policji. Zawiadomił pobliski komisariat i zatrzymał mężczyznę do momentu przyjazdu patrolu.
Przy podejrzewanym znaleziono opakowania kawy, skradzione z pobliskiego supermarketu, o wartości blisko 350 zł. Policja zapowiada, że w związku z kradzieżą zatrzymany stanie przed sądem.
Artykuł 278 § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Art. 119. § 1. Kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 800 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Śląska Policja