Studencki Medyczny Korpus Wolontariuszy rozpoczął działalność. Tworzą go studenci medycyny i pielęgniarstwa. Nieodpłatnie będą pomagać w śląskich szpitalach przy transporcie i pielęgnacji chorych. A przy okazji zdobywać doświadczenie.
Wyższa Szkoła Techniczna w Zabrzu zainaugurowała we wtorek Studencki Medyczny Korpus Wolontariuszy. Z inicjatywą wyszedł kanclerz uczelni, a studenci wydziału nauk medycznych, kształcący się na kierunkach lekarskim i pielęgniarskim zgłaszają się na ochotnika. Mają nieodpłatnie pomagać w szpitalach, także w tym nowo powstającym w Katowicach. Uczelnia zapewnia im przeszkolenie oraz środki ochrony osobistej.
- Część studentów ma już ukończone studia, posiadają zawody medyczne. Mamy magistrów farmacji, osoby po ratownictwie. W zależności od posiadanych kwalifikacji niektórzy będą mogli wykonywać procedury medyczne - mówi doktor nauk medycznych Michał Ekkert, prodziekan do spraw studentów WST.
Ekkert dodaje, że opiekunowie medyczni, którzy często mają już za sobą praktyki w szpitalach, przydadzą się przy transporcie czy pielęgnacji pacjentów, podczas gdy lekarze zajęci będą opieką nad najciężej chorymi. - Tam brakuje rąk do pracy - podkreśla prorektor.
Dzięki studentom lekarze będą mogli "odchorować covid"
- Poszedłem na te studia z powołania, nie dlatego żeby być po prostu lekarzem - mówi Dorian Piasecki, student III roku kierunku lekarskiego w WST. - Uważam, że powinnością każdego studenta jest w tych ciężkich czasach pandemii wspomagać służbę zdrowia, na ile to możliwe. Myślę, że taka bezinteresowna pomoc, nawet niewielka, może w jakimś stopniu odciążyć służbę zdrowia. Mój przyszły zawód nie pozwala bać się epidemii. Zawód lekarza jest po to, żeby służyć ludziom, nie zważając na to, że jest to niebezpieczne czy zagraża naszemu życiu - dodaje Dorian.
Przedstawicielka zarządu województwa śląskiego Izabela Domagała powiedziała, że "pomoc tych studentów jest dla nich kluczowa". Nie tylko w powstającym szpitalu tymczasowym, ale także w wojewódzkich. - Pojawiły się u nas ogniska zakaźne. Na dziś mamy dwadzieścia procent wyłączonej kadry. Dlatego pomoc studentów jest bardzo ważna, gdy nasz personel musi odchorować COVID. Bardzo byśmy chcieli, żeby to poszerzyło nasze kadry, najlepiej uczy praktyka. Mamy nadzieję, że ten trudny czas spowoduje, że te osoby będą szybciej nabywały kompetencji - powiedziała Domagała .
Studentki pierwszego roku kierunku lekarskiego Anna Raciborska i Sandra Górska powiedziały nam, że do wolontariatu w szpitalach skłoniły je chęć pomocy i przy okazji możliwość zdobycia doświadczenia.
- Chcemy odciążyć lekarzy, bo oni są przemęczeni. Każda godzina dyżuru jest coraz cięższa. Nasi wykładowcy też walczą z COVID - powiedziały.
Przyznały, że mają obawy, ale będąc na takich studiach, zdają sobie sprawę z zagrożeń. Obawiają się także ich rodzice, ale równocześnie cieszą się, że dzieci się spełniają. - Wszędzie się można zakazić, a przyda się każda para rąk - podsumowały.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice