Dwaj mężczyźni zakażeni koronawirusem uciekli ze szpitala w Częstochowie. - 72-latek ukrywał się w swoim mieszkaniu w centrum miasta, natomiast 45-letni mieszkaniec powiatu częstochowskiego został odnaleziony na przystanku autobusowym - informuje policja. Mężczyznom może teraz grozić do ośmiu lat więzienia.
Mężczyźni uciekli ze szpitala w Częstochowie mimo potwierdzonego zakażenia koronawirusem i złego stanu zdrowia. 72-latek uciekł w poniedziałek.
- Trop zaprowadził kryminalnych do mieszkania, w którym 72-latek był zameldowany. W mieszkaniu jednak panowała cisza, światła były zgaszone, a na pukanie do drzwi nikt nie odpowiadał. Policjanci nie dali się jednak zwieść. Wezwali do pomocy strażaków, którzy najpierw sprawdzili pomieszczenia przez okno na trzecim piętrze, a następnie wyważyli drzwi do mieszkania – mówi podkom. Sabina Chyra-Giereś z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Dodała, że mundurowi, stosując środki ochrony osobistej, weszli do mieszkania i odnaleźli tam poszukiwanego.
Kilka dni później, w środę ze szpitala uciekł 45-latek, który także był zakażony koronawirusem i od tygodnia przebywał na oddziale zakaźnym.
- Po kilku godzinach policjanci odnaleźli pacjenta na jednym z przystanków autobusowych w Częstochowie - przekazała Chyra-Giereś.
Może im grozić osiem lat więzienia
Obaj mężczyźni zostali z powrotem przewiezieni do lecznicy. Gdy wyzdrowieją, zostaną z nimi wykonane czynności procesowe.
Policja pod nadzorem prokuratury wszczęła wobec nich śledztwo pod kątem sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia innych osób. Za przestępstwo grozi osiem lat więzienia.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KMP Częstochowa