Jak ogłosił dzisiaj na briefingu wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, pierwszy etap badań przesiewowych górników zakończył się w kopalniach: Murcki-Staszic w Katowicach, Sośnica w Gliwicach, Jankowice w Rybniku i Bobrek w Bytomiu i kończy się dzisiaj w piątej - kopalni Pniówek w Pawłowicach.
- Jest realizowany etap drugi, czyli "wymazywanie" wszystkich członków rodzin osób, które zostały zidentyfikowane jako zarażone. W dniu dzisiejszym rusza etap trzeci - zapowiedział Wieczorek.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Do przedpołudniowej konferencji wojewody było - jak podał - ponad 1900 wyników dodatnich wśród górników. 1500 z nich to skutek niespełna 10 tysięcy testów przesiewowych. Pozostali badani byli w kwarantannie lub na podstawie wywiadu epidemiologicznego.
Ponad trzy tysiące testów zaplanowano na dzisiaj. Na sobotę i niedzielę po pięć tysięcy.
Pod lupę, na razie wyrywkowo, wzięto także pięć kolejnych kopalni: Bielszowice w Rudzie Śląskiej, Ziemowit w Lędzinach, Marcel w Radlinie, Zofiówkę i Jastrzębie Bzie w Jastrzębiu-Zdroju. Jeśli wykryte zostanie ognisko epidemii, również tam ruszą masowe badania przesiewowe.
W tym samym czasie co wojewoda śląski, konferencję prasową rozpoczął minister zdrowia Łukasz Szumowski. Podkreślił, że ogniskiem zakażeń nie jest województwo śląskie, tylko kopalnie. - Mam nadzieję, że jeśli te ogniska zostaną wygaszone, skala zachorowań w Polsce będzie znacznie niższa - powiedział.
- Praca w kopalni jest tak trudna, że trudno tam o trzymanie wszelkich reżimów, reguł dystansowania się - dodał Szumowski. Zaznaczył, że jest pewien, że w zahamowaniu górniczej epidemii pomoże masowe "wymazywanie", czyli pobieranie wymazów.
Można spodziewać się wzrostu
Przedstawiciele spółek górniczych zastrzegają, że w związku z dużą liczbą pobranych w ostatnich dniach wymazów do badań, liczba zakażonych stale się zmienia i można spodziewać się dalszego wzrostu liczby potwierdzonych przypadków infekcji. W samej Polskiej Grupie Górniczej materiał do testów pobrano dotąd w sumie od ponad 9,6 tysiąca osób, w tym ponad 8 tysięcy w ramach badań przesiewowych.
W Polskiej Grupie Górniczej, zatrudniającej ponad 41 tysięcy osób, liczba zakażonych jest największa - do piątku rano potwierdzono tam 990 przypadków wirusa SARS-CoV-2.
Wiodącym ogniskiem zakażeń jest kopalnia Jankowice w Rybniku, gdzie potwierdzono 450 zakażeń. Zakażonych jest też 351 górników z kopalni Sośnica w Gliwicach oraz 172 z kopalni Murcki-Staszic w Katowicach.
Od jednego do ośmiu przypadków koronawirusa potwierdzono też w innych kopalniach PGG: Marcel w Radlinie, Bielszowice w Rudzie Śląskiej, Ziemowit w Lędzinach, Mysłowice-Wesoła w Mysłowicach, Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych oraz dwóch innych zakładach należących do Grupy. W kwarantannie jest ponad 2,1 tysiąca pracowników PGG.
Nie wydobywają węgla
Kopalnie Jankowice i Murcki-Staszic trzeci tydzień nie wydobywają węgla, Sośnica - od przeszło tygodnia. W ostatnich dniach prezes PGG Tomasz Rogala zapowiedział, że firma liczy na możliwość stopniowego wznawiania wydobycia w tych trzech kopalniach od najbliższego wtorku.
Węgla od poniedziałku nie wydobywa też należąca do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalnia Pniówek w Pawłowicach, gdzie do piątku potwierdzono 385 zakażeń. Przez cały czas kopalnia kontynuuje jednak wysyłkę wydobytego wcześniej węgla. Łącznie w kopalniach JSW potwierdzono dotąd 399 zakażeń - oprócz Pniówka, 10 przypadków w kopalni Zofiówka i 4 w kopalni Jastrzębie-Bzie. W kwarantannie jest 376 pracowników JSW.
Piątą kopalnią, w której potwierdzono dużą liczbę przypadków, i której całą załogę objęto badaniami przesiewowymi, jest należąca do spółki Węglokoks Kraj kopalnia Bobrek w Bytomiu. Do czwartku potwierdzono tam 359 zakażeń. W piątek - jak dotąd, czyli do południa - spółka nie zaktualizowała danych o liczbie zakażeń. Zakład przymierza się do częściowego wznowienia wydobycia w najbliższy poniedziałek. Pracować mają jedynie osoby, u których podwójne testy nie wykazały obecności koronawirusa.
KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>
Testy w samochodach, czyli korki
Testy górników PGG odbywają się w formie drive-thru - pracownicy kopalń podjeżdżają do punktów pobierania wymazów swoimi samochodami. - W piątek, sobotę i niedzielę rekomendujemy więc omijanie ulic, na których odbywać się będą testy przesiewowe, ponieważ mogą tam wystąpić utrudnienia w ruchu" - podał urząd wojewódzki w Katowicach.
Prawie 5 tysięcy zakażonych
Do piątku do południa w województwie śląskim potwierdzono 4905 przypadków zakażenia koronawirusem - najwięcej spośród wszystkich polskich regionów. W piątek rano sanepid poinformował o 204 nowych zakażeniach. Łącznie 172 osoby zmarły, 1029 wyzdrowiało.
W piątek poinformowano też o sześciu kolejnych zgonach osób z regionu zakażonych koronawirusem. W szpitalu w Tychach zmarli: 82-letni mężczyzna z powiatu pszczyńskiego, 74-latek z okolic Rybnika, 74-letnia kobieta z Bytomia i 67-latek z powiatu żywieckiego. W szpitalu w Zawierciu zmarła 67-letnia mieszkanka tego miasta, a w szpitalu w Cieszynie - 70-letnia kobieta z okolic Żywca. W szpitalach w regionie przebywa 396 osób zakażonych koronawirusem.
Autorka/Autor: mag/pm
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: tvn24