Już w prostym budynku, ale jeszcze bez dostępu do wszystkich mediów mieszkają lokatorzy 11- piętrowego wieżowca w Katowicach. Prace związane z podnoszeniem i prostowaniem odchylonego o ponad pół metra bloku już się zakończyły. Teraz czas na drobne korekty.
- Niektóre siłowniki zostały już usunięte, a w ich miejscu są drewniane i stalowe filary. Na dziś planowane jest podłączenie i sprawdzenie szczelności instalacji gazowej. Już wcześniej informowaliśmy, że nieudostępnienie nawet jednego z mieszkań spowoduje brak dopływu gazu w całym bloku. W związku z tym, że nie wszyscy do nich wrócili, gaz nie mógł być podłączony - tłumaczy prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Górnik w Katowicach, Mariusz Nawrocki.
Drobne korekty
Co jest jeszcze do zrobienia? - Przed nami sprawy wykończeniowe. Trzeba zalać betonem wszystkie szczeliny, wyrównać poziom w piwnicy i usunąć powstałe pęknięcia. Poza tym, planowane jest tynkowanie budynku oraz wyremontowanie wejścia dla niepełnosprawnych, bo to uległo uszkodzeniu - wylicza prezes Nawrocki.
Zaznacza, że główne prace powinny się zakończyć w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Na przyszły rok planowane jest docieplenie budynku.
"Drzwi same się zamykały"
W bloku przy ul. Ligockiej 4a w Katowicach mieszka około 150 osób. Przechylenie odczuwali głównie ci, którzy mieszkają na najwyższych piętrach.
- Drzwi od toalety czy lodówka same się zamykały. Windy się często psuły, w mieszkaniu wszystko uciekało na jedną stronę. Zdarzyło się, że coś się wylało lub przewróciło – skarżyli się mieszkańcy.
Budynek złapał pion
Odchylenie budynku wynosiło 60 cm. W związku z tym, że stwarzało duże niebezpieczeństwo, zapadła decyzja o jego wyprostowaniu. Do pionu blok postawiło 108 siłowników hydraulicznych, umieszczonych w szczelinach wykutych w fundamentach budynku. A było co podnosić, bo 11-piętrowy wieżowiec waży cztery tysiące ton.
Przechylenie bloku było spowodowane szkodami górniczymi i fedrującą niedaleko kopalnią "Wujek". Prace finansuje więc Katowicki Holding Węglowy, do którego należy ta kopalnia. Ich koszt szacuje się na ok. 1 mln złotych.
Mapy dostarcza Targeo.pl
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice | Bartosz Rejmoniak