Zjechał na chodnik, potrącił pieszego i na terenie pobliskiej firmy przewrócił się na bok. Kierowca po zdarzeniu uciekł. Zniknęli też pasażerowie. Im też może grozić odpowiedzialność karna.
Do poważnego wypadku doszło w Kaletach (woj. śląskie). - Około godziny 20:15 na skrzyżowaniu ulic Fabrycznej i Lublinieckiej kierowca volvo jadący ulicą Fabryczną stracił panowanie nad pojazdem, wjechał na chodnik i potrącił pieszego - mówi Jacek Mężyk z Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach.
Następnie auto staranowało płot i wjechało na teren pobliskiej firmy, gdzie przewróciło się na bok.
- Pieszy na skutek poniesionych obrażeń został zabrany do szpitala przez Zespół Ratownictwa Medycznego - poinformowali strażacy z OSP Tworóg.
Jak informuje Mężyk, stan 25-latka jest ciężki, ale stabilny. Przebywa w Szpitalu Górniczym w Bytomiu. - Szedł z 28-letnim bratem, któremu nic się nie stało - dodaje Mężyk.
Kierowca po wypadku uciekł. Według wstępnych ustaleń policji, autem podróżowało dwóch mężczyzn i kobieta. W poniedziałek policja poinformowała o zatrzymaniu trzech osób. Prowadzone są z nimi czynności. Funkcjonariusze poinformowali również, że poszukują jeszcze jednej osoby.
Za spowodowanie wypadku i ucieczkę kierowcy grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Za nieudzielenie pomocy grozi z kolei do trzech lat. I to nie tylko kierowcy, ale i pasażerom auta.
Źródło: TVN24/tarnogorski.info
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice