Kilkudziesięciu policjantów poszukiwało 30-latki, która w sobotę wieczorem w Jaworznie uciekła podczas policyjnej kontroli, potrącając policjanta. W stronę uciekającego czarnego peugeota oddano dwa strzały. W niedzielę kobieta została zatrzymana w swoim domu w Chrzanowie.
Kobieta ma 30 lat, jest zameldowana w województwie małopolskim. Według informacji przekazywanych przez funkcjonariuszy była wcześniej poszukiwana. Miała odbyć karę 20 dni pozbawienia wolności lub zapłacić grzywnę w wysokości ponad tysiąca złotych. To, co zrobiła podczas policyjnej kontroli w Jaworznie (woj. śląskie), sprawia, że teraz może grozić jej znacznie surowsza kara.
Od soboty wieczorem była poszukiwana za niezatrzymanie się do kontroli i potrącenie policjanta. W niedzielę około godziny 17 policjanci z Jaworzna, wspólnie z kryminalnymi z katowickiej komendy wojewódzkiej, zatrzymali ją w jednym z mieszkań w Chrzanowie. - Była ona całkowicie zaskoczona wizytą śledczych - informuje śląska policja.
30-latka została przewieziona i osadzona w policyjnym areszcie. Czynności w tej sprawie trwają.
Wrzuciła wsteczny i ruszyła
W sobotę, około godziny 18.50, patrol policji zatrzymał kierującą czarnym peugeotem 407 na ulicy Jana Pawła II w Jaworznie. – To miała być rutynowa kontrola. Funkcjonariusze chcieli sprawdzić bagaż – opowiadał TVN24 aspirant sztabowy Michał Nowak. I relacjonował, co stało się dalej: - Wylegitymowała się. Policjanci sprawdzili ją w policyjnych bazach danych. Okazało się, że widniała w nich jako poszukiwana.
Potem wszystko działo się już szybko. Jeden z funkcjonariuszy wydał polecenie 30-latce, by wysiadła z samochodu. - Kobieta wrzuciła bieg wsteczny i ruszyła do tyłu. Póki auto jeszcze nie było rozpędzone, policjant próbował wyciągnąć kluczyki ze stacyjki – opowiada Nowak. Bezskutecznie. 30-latka zaczęła uciekać, ciągnąc za autem policjanta, który usiłował ją zatrzymać. Funkcjonariusz się przewrócił. – Kierująca wrzuciła pierwszy bieg, dynamicznie ruszyła. W tym momencie padły dwa strzały w kierunku tego pojazdu. Policjant liczył na to, że będzie w stanie unieruchomić samochód. To nie przyniosło skutku – relacjonował Nowak.
Poszukiwana odjechała, a policjanci szybko wsiedli do radiowozu i ruszyli za nią w pościg. - Kobieta podczas ucieczki, na najbliższym skrzyżowaniu doprowadziła do kolizji ze skodą. Czujność kierowcy sprawiła, że nie doszło do tragedii. 30-latka uszkodziła mu w aucie reflektor i zderzak – dodał Nowak.
Blokady na drogach, policyjne poszukiwania
Do zdarzenia doszło wieczorem, gdy było już ciemno. Jak tłumaczył Nowak, prowadzenie pościgu w takich warunkach jest trudne. W pewnym momencie funkcjonariusz stwierdzili, że nie zdołają sami doprowadzić do zatrzymania kobiety. - W takim momencie informowany jest dyżurny, komenda wojewódzka, ustalane są posterunki blokadowe na drogach wyjazdowych z miasta oraz miast ościennych – opowiadał Nowak.
W niedzielę policjant mówił, że wiedzą, kim jest poszukiwana osoba. Poszukiwało jej kilkudziesięciu policjantów.
Poszkodowany podczas próby zatrzymania policjant nie doznał poważnych obrażeń. Jak relacjonował aspirant sztabowy Nowak, funkcjonariusz uskarża się na ból ręki, ale jego życiu nic nie zagraża. Za czynną napaść na policjanta grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja