Dziewczynka wracała z centrum Jaworzna (woj. śląskie) do domu. Było już po zmroku. - Zadzwoniła do mamy, że przez przypadek przejechała swój przystanek, prosząc, żeby ktoś po nią przyszedł - informuje policja. 12-latka wysiadła na następnym przystanku na obrzeżach miasta, gdzie zimą jest mały ruch. Według świadków weszła na przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Została potrącona, zginęła na miejscu.
Do tragedii doszło we wtorek około godziny 19.25 na ulicy Świętego Wojciecha w Jaworznie, w rejonie przystanku Geosfera. 12-letnia dziewczynka zginęła potrącona na przejściu dla pieszych.
Jak mówi sierżant sztabowa Justyna Wiszowaty z jaworznickiej policji, to obrzeża miasta, bez zabudowań. Natężony ruch samochodowy jest latem, gdy otwarty jest znajdujący się tam ośrodek rekreacyjny - centrum edukacji geologiczno-ekologicznej w dawnym kamieniołomie. O tej porze - pustki. A droga, na której znajduje się przystanek autobusowy i przejście dla pieszych - prosta, oświetlona.
- Splot nieszczęśliwych wydarzeń - mówi o wypadku policjantka.
Policja: z zeznań świadków wynika, że weszła na przejście na czerwonym świetle
- Dziewczynka była sama. Z relacji jej mamy wynika, że wcześniej była z koleżanką w kościele. Mama mówiła, że córka wracała z centrum miasta do domu. Z autobusu zadzwoniła do mamy, że przez przypadek przejechała swój przystanek i żeby ktoś po nią przyszedł - relacjonuje Wiszowaty.
12-latka wysiadła na przystanku Geosfera. - Ze wstępnych ustaleń wynika, ze została potrącona przez 34-letniego kierującego na przejściu dla pieszych. Najprawdopodobniej weszła na pasy na czerwonym świetle, nie zastosowała się do sygnalizacji. Tak wynika z zeznań świadków - innych kierujących - opisuje policjantka.
Jak dodaje, "w wyniku licznych obrażeń, mimo wysiłku służb medycznych, dziewczynka poniosła śmierć na miejscu, nie udało jej się uratować".
34-letni kierowca fiata punto był trzeźwy, miał prawo jazdy. Według wstępnych ustaleń wjechał na przejście dla pieszych prawidłowo, na zielonym świetle.
Wiszowaty podkreśla, że wciąż ustalane są okoliczności, jak dziewczynka znalazła się na pasach, "czy się zagapiła, zamyśliła". Zakładane są różne hipotezy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja