Niecodzienny finał miała interwencja policji z Mikołowa (woj. śląskie). Funkcjonariusze pojechali na jedną ze stacji benzynowych poinformowani, że ekspedientka jest pijana i wydała zimną zapiekankę. Okazało się jednak, że kobieta była trzeźwa, a zgłaszający interwencję był poszukiwany do odbycia kary więzienia.
Do zdarzenia doszło 6 stycznia tuż po godzinie 4. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie otrzymał zgłoszenie z numeru alarmowego 112 o pijanej pracownicy stacji benzynowej, która miała wydać klientowi zimną zapiekankę. Na miejsce pojechali funkcjonariusze.
Czytaj też: Za "żart" o bombie pod blokiem grozi mu osiem lat więzienia
Ekspedientka trzeźwa, klient poszukiwany
- Mundurowi ustalili, że kobieta jest trzeźwa, natomiast 26-latek jest poszukiwany do odbycia kary ponad dwóch lat więzienia. Mężczyzna został zatrzymany, a za bezpodstawne wezwanie policjanci skierowali wniosek do sądu - informuje mł. asp. Izabela Kempka z policji w Mikołowie.
Bezprawne wywołanie alarmu lub blokowanie telefonicznego numeru alarmowegoartykuł 66 Kodeksu Wykroczeń.§ 1. Kto: 1) chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, 2) umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 zł. § 2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.
Autorka/Autor: pk/jas
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Mikołowie