Katowicki sąd już na pierwszym posiedzeniu umorzył postępowanie w sprawie o nazwanie Agnieszki Kostempskiej mianem „Barbie” w publikacjach pojawiających się na jednym z blogów. Działaczka Platformy Obywatelskiej skierowała do sądu prywatny akt oskarżenia przeciwko jednemu z dziennikarzy.
Kostempska jest działaczką PO, a prywatnie żoną prezydenta Świętochłowic. W grudniu skierowała do sądu prywatny akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi Szymborskiemu. Dziennikarz oskarżony został o znieważenie lokalnego polityka poprzez pogardliwe określenie Kostempskiej mianem „Barbie” oraz „osoby uczestniczącej w błazenadzie”.
Co było w akcie oskarżenia
W akcie oskarżenia opublikowanym na blogu dziennikarza czytamy: "Stosowane względem Agnieszki Kostempskiej określenie Barbie ma jednoznacznie pejoratywny oddźwięk. Zgodnie z utrwalonym odbiorem społecznym kobieta określana takim mianem jest osobą pustą, bezrefleksyjną, sterowalną, pozbawioną własnej woli, a swoją pozycję zawdzięczającą jedynie urodzie. (…) Co znamienne, Agnieszka Kostempska uczestniczyła w wyborach na urząd Prezydenta Miasta Mysłowice w tegorocznych wyborach samorządowych, tymczasem przedmiotowe, znieważające treści, publikowane były w okresie poprzedzającym te wybory oraz w ich toku, co dodatkowo potęguje skutki bezprawnych działań oskarżonego oraz świadczy o stopniu ich społecznej szkodliwości".
Autorów było wielu, ale bez nazwisk
Szymborski z zarzutami się nie zgodził i wniósł o umorzenie postępowania. Jak pisze na swoim blogu, kilka miesięcy temu zgłosiła się niego grupa lokalnych dziennikarzy ze Świętochłowic, by pomógł im nagłośnić kontrowersyjne działania męża Kostempskiej. Jak zaznacza, dziennikarze obawiali się represji ze strony działacza PO, dlatego zależało im na anonimowości.
- Stworzyłem stronę www.kostempskiwonzeswion.pl, na której publikowano artykuły, bez ujawniania nazwisk autorów. Pełnomocnik Kostempskiej twierdził, że to ja jestem autorem tych wszystkich artykułów. Nawet gdybym chciał, nie mogę ujawnić nazwisk – podkreśla Szymborski.
Posiedzenie w tej sprawie odbyło się w środę. Katowicki sąd umorzył postępowanie. Uznał, że pozwany nie popełnił czynu zabronionego. W ciągu siedmiu dni sąd sporządzi uzasadnienie wyroku. Decyzja jest nieprawomocna.
Czy działaczka PO złoży zażalenie? Tego nie wiadomo. Od dwóch dni bezskutecznie próbujemy skontaktować się z Agnieszką Kostempską.
Sąd Rejonowy Katowice-Zachód mieście się przy Placu Wolności:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ejas / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24